Praca zimy
i
Dolina Muminków – park rozrywki w Finlandii (źródło: Wikimedia Commons)
Opowieści

Praca zimy

Kamila Dzika-Jurek
Czyta się 8 minut

Jeśli ktoś jeszcze wątpi w to, że opowieści o Muminkach mogą być czytane jako teksty filozoficzne – ważne nie tylko dla dzieci, ale może ważniejsze dla dorosłych – musi sięgnąć po ostatnią część cyklu. Dolina Muminków w listopadzie to piękny traktat o walce jasności z ciemnością, która właśnie toczy się za naszymi oknami i w nas.

Nie wszyscy wierni czytelnicy Tove Jansson lubią tę część. Może dlatego, że nie ma w niej Muminków. Zostały wymazane przez autorkę prawie całkowicie – nie tylko z opowieści, ale nie ma ich również w oryginalnym tytule. Szwedzki tytuł Sent i november (Dolina Muminków w listopadzie) jako właściwie jedyny z całej serii nie zawiera tych cieplejszych słów: Mumintrollet, Muminpappan, ani też nie odnosi się wprost do jakiejkolwiek istoty – ruchomej, żywej. Brzmi obco, bardziej poważnie niż tytuły pozostałych części cyklu. I taka też jest ta książeczka w środku.

Rodziny Muminków tu nie ma, bo siedzą w latarni morskiej – na bezludnej wyspie, na którą popłynęli w poprzedniej części (Tatuś Muminka i morze). Ich opustoszały dom wkrótce jednak się zapełni. Ściągną tutaj z okolicy różne postaci. Chcą się bowiem ogrzać w atmosferze otwartości i życzliwości, którą stworzyły hipopotamopodobne stworzenia. Filifionka, Mimbla, Homek

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Muminki lekiem na całe zło
i
© Moomin Characters TM
Opowieści

Muminki lekiem na całe zło

Stephen Carlick

Dokładnie w tym samym roku, w którym powstał „Przekrój”, ukazała się pierwsza książka Tove Jansson Małe trolle i duża powódź. Ciesząc się z tego miłego zbiegu okoliczności, przyglądamy się powodom, dla których Muminki wciąż cieszą się tak dużą popularnością.

Nawet ci, którzy nie znają uwielbianych na całym świecie książek Tove Jansson, słyszeli o Muminkach. To pulchne, poruszające się na dwóch nogach stworzenia o miłych, ciekawskich oczach, przypominające skrzyżowanie konia i wesołego hipopotama. Podo­bnie jak w przy­­padku popularnych postaci z Kubusia Puchatka czy Fistaszków mogliście je zauważyć na okładkach książek, pocztówkach, pościeli czy w telewizji. Skoro jednak czytacie o nich, rosną szanse, że je znacie – Muminka, Mamę Muminka i Tatusia Muminka, rodzinę stworzeń, która wraz z wieloma innymi istotami – takimi jak Hatifnatowie, Mimble czy Homki – zamieszkuje spokojną, lecz niezwykłą Dolinę Muminków. Może nawet są wam one bliskie.

Czytaj dalej