Stanisław Szczęsny Potocki zapisał się w pamięci rodaków przede wszystkim jako jeden z twórców konfederacji targowickiej wymierzonej w reformy Sejmu Wielkiego i Konstytucję 3 maja. Czyli zdrajca! Wielki to pech dla rodu, który wywodził swoje początki od średniowiecznego rycerza Żyrosława z Potoka i który wydał tyle znamienitych osobistości. Na przykład hetmana Stanisława Rewerę Potockiego (starającego się ratować kraj w czasach potopu), pisarza i podróżnika Jana Potockiego (autora „Rękopisu znalezionego w Saragossie”) czy Aleksandrę Potocką, w XIX w. właścicielkę Wilanowa (znaną ze swej działalności dobroczynnej). Niestety, w oczach rodaków tragiczny cień Targowicy, carycy Katarzyny II i rozbiorów już zawsze snuł się wokół nazwiska Potockich.
Człowiek za 3 miliony
A przecież Stanisław Szczęsny nie potrzebował wsparcia Rosji, by mieć za co żyć i mieć czym rządzić. Już jego ojca nazywano „małym królem na Rusi”. On miał podobną opinię. Włości i wpływy Potockiego były ogromne! Stanisław posiadał kilkadziesiąt miast i kilkaset wsi, w których pracowało na niego 130 tys. chłopów. On sam politykował, podróżował, zdobywał (a kiedy chciał, to i kupował) stanowiska. Nic dziwnego, miał roczny dochód