By zmysły nie prysły: praktyka rozszerzania uwagi i uważności
i
zdjęcie: Olesya Grichina/Unsplash
Złap oddech

By zmysły nie prysły: praktyka rozszerzania uwagi i uważności

Julia E. Wahl
Czyta się 1 minutę

Pójdź na spacer, najlepiej do parku albo do lasu. Tam, gdzie będziesz mieć kontakt z naturą, dużą przestrzenią. Spacerując nieśpiesznie w tym miejscu, w pierwszej kolejności skieruj uwagę na swoje ciało, zwłaszcza nogi, stopy. Z każdym krokiem, który wykonujesz, skupiaj się na odczuciach pojawiających się w stopach. Jeżeli masz taką możliwość, zdejmij buty, żeby pozwolić sobie na jeszcze bliższy kontakt z podłożem, po którym chodzisz. Gdy już twoja uwaga ustabilizuje się na stopach, powoli rozszerzaj ją na pozostałe części ciała, czując, jak każdy ruch wpływa na doznania w twoim ciele. Co jakiś czas uwaga będzie w sposób naturalny odpływać ku myślom. W tych momentach zauważaj to i staraj się łagodnie powracać do fizycznego odczucia swojego ciała, zwłaszcza do tych miejsc, w których masz wrażenie największego wsparcia, siły, ugruntowania.

Informacja

Z ostatniej chwili! To przedostatnia z Twoich pięciu treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu. Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej!

Subskrybuj

Następnie skieruj uwagę po kolei i pojedynczo na najsubtelniejsze nawet dźwięki, na zapachy, na to, co widzisz: kolory, kształty. Możesz się zatrzymać, usiąść na trawie, ławce lub po prostu stojąc, obejmuj uwagą doznania w swoim ciele, to, co widzisz, co czujesz i co słyszysz. W ten sposób rozszerzaj swoją uwagę, mając poczucie ugruntowania w ciele i czując rozszerzanie przestrzeni w nim. Tak, jakbyś otwierał, otwierała się na wszystkie zmysły, otwierał(a)byś się na przestrzeń i rozszerzał(a). Gdy poczujesz się zagubiony/a, zawsze możesz powrócić do miejsca w ciele, gdzie czujesz swoją siłę, do zmysłów, które są dla ciebie najbardziej zauważalne w danym momencie.
 

Czytaj również:

Medytacja z wodą
i
zdjęcie: Matteo Bernardis/Unsplash
Złap oddech

Medytacja z wodą

Julia E. Wahl

Wybierz miejsce, które zapewni ci bezpieczny i miły kontakt z wodą. Może to być zarówno wypełniona nią wanna, ciepły strumień prysznica, jak i jezioro, morze czy basen, w których zanurzysz się nieco powyżej klatki piersiowej. Ewentualnie wyobraź sobie, że znajdujesz się w takim miejscu. Możesz usiąść lub stać tak, żebyś czuł się komfortowo i zachował przytomność. Woda nie powinna dochodzić do twoich ust, a jedynie przyjemnie cię otulać, wywołując uczucie wsparcia i ciepła.

Upewnij się, że jest ci wygodnie i wystarczająco ciepło. Rozluźnij mięśnie twarzy, przyjmując przyjazną minę. Na początek weź głęboki, relaksujący wdech, czując, jak oddech dochodzi aż do przepony (podbrzusza, miejsca za żebrami). Na wydechu oddychaj do góry, aż do nosa. Zarówno wdech, jak i wydech powinny trwać od 3 do 5 sekund (np. wdech – 3 s, wydech – 3 s) – trzeba zadbać, aby były równe. Przez kilka chwil delikatnie posprawdzaj, jaki rytm oddechu zapewnia ci poczucie fizycznego zwolnienia, bezpieczeństwa i choćby umiarkowanego uspokojenia i ugruntowania. Jednocześnie skieruj uwagę na odczucia, na to, jak woda cię dotyka, jak porusza się wraz z twoim oddechem, czując jej ciepłe wsparcie.

Czytaj dalej