Tak cicho, że aż głośno
Wiedza i niewiedza

Tak cicho, że aż głośno

Marcin Kozłowski
Czyta się 2 minuty

Na co dzień tęsknimy za ciszą. Hałas otacza nas bowiem ciąg­le, nawet wtedy, gdy wydaje nam się, że w zasadzie niczego nie słyszymy. Dla przykładu: w cichej sypialni poziom hałasu może sięgać nawet 15–20 dB. Ale zetknięcie z komorą bezechową, np. taką, która znajduje się w Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, może być szokiem. Zastosowane w komorze elementy pochłaniająco-rozpraszające powodują, że poziom dźwięku bywa tam wręcz ujemny. Mówiąc wprost: jest tam bardzo, bardzo cicho.

„Jeżeli znajdujemy się w hałaśliwym pomieszczeniu, nasz słuch się przytępia, dlatego często

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Cisza, sen trwa!
i
Topor – ilustracja z archiwum, nr 1951/1982 r.
Opowieści

Cisza, sen trwa!

Roland Topor

Kiedy stos naukowych książek spadnie ci na głowę, wiedz, że będzie się działo. Przynajmniej w nieokiełznanej wyobraźni XX-wiecznego francuskiego mistrza groteski.

Marsjanin wpatrywał się w Krystynę Spoc trojgiem oczu: zielonym, czerwonym i migającym żółtym. Zawyła ze strachu.

Czytaj dalej