Joseph Goebbels był mistrzem propagandy. Niezrównanym w kreowaniu nienawiści wobec wrogów Trzeciej Rzeszy i zarządzaniu nią. Był również świetnym organizatorem gigantycznych nazistowskich parad i wieców poparcia dla polityki Hitlera. Człowiekiem, dla którego fake newsy stały się chlebem powszednim. Wszak uważał, że „kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą”.
To on zaaranżował ataki na żydowskie domy, sklepy i synagogi w noc kryształową 9 listopada 1938 r. Wpajał Niemcom, że skazani są na krwawą walkę, ale też na wielkość i dobrobyt. „Goebbels wskazał cel wojny eksterminacyjnej: »obfite śniadanie, obfity obiad i obfita kolacja«. Dziesiątki milionów ludzi miały głodować, ale nie po to, aby Niemcy mogli przetrwać w fizycznym znaczeniu tego słowa – mieli oni głodować po to, aby Niemcy mogli sięgnąć po standard życia niemający sobie równych” – pisze amerykański historyk Timothy Snyder w książce Czarna ziemia. Holokaust