Bogactwo polskiego władcy olśniło Europę w roku tysięcznym. Wtedy to, jak przekazuje kronikarz Thietmar z Merseburga, Bolesław Chrobry gościł cesarza Ottona III. Podjął go z takim przepychem, że nawet niechętni Piastowi Niemcy przecierali oczy ze zdumienia.
„Trudno uwierzyć i opowiedzieć, z jaką wspaniałością przyjmował wówczas Bolesław cesarza i jak prowadził go przez swój kraj aż do Gniezna” – pisał Thietmar i faktycznie zapomniał języka w gębie, bo poskąpił szczegółów. Sto lat później więcej faktów zebrał (albo wymyślił) Gall Anonim. Stwierdził on, że Bolesław „na przybycie cesarza przygotował przedziwne cuda; najpierw hufce przeróżne rycerstwa, następnie dostojników rozstawił jak chóry na obszernej równinie, a poszczególne,