Wiele księgozbiorów zyskało sławę, jednak nie wszystkie zachowały się do naszych czasów. Najbardziej opłakana wydaje się strata dzieł ze starożytnej biblioteki aleksandryjskiej, na przestrzeni kilkuset lat kilkakrotnie niszczonej – najpierw przez pożar podczas egipskiej wyprawy Juliusza Cezara, potem przez chrześcijańskich i islamskich fanatyków walczących z „pogańskimi” naukami. Zawierała setki tysięcy zwojów, w tym z pracami, które straciliśmy bezpowrotnie.
Czego zniszczenie boli najbardziej? Dla jednych będą to „Babyloniaka”, czyli kilkuczęściowa historia świata opisana w III stuleciu p.n.e. przez greckojęzycznego babilońskiego kapłana Berossosa. Przetrwały o niej wzmianki w innych dziełach, stąd wiadomo, że opowiadała o stworzeniu świata według Babilończyków, o mitycznych rybach potworach i wielkim potopie, aż po historycznych władców. Prawdziwa skarbnica faktów i legend, nie tylko z Babilonii.
Dla innych ważniejsze byłoby ocalenie dzieł stricte