Choć wydaje się to nieprawdopodobne, w archiwum wybitnego pisarza udało się znaleźć jego niepublikowany utwór. Jako pierwsi oddajemy w Wasze ręce fragment tej zapierającej dech w piersiach opowieści o ucieczce i bezwzględnym pościgu. Reszta w zimowym numerze „Przekroju”, którego premiera już 7 grudnia.
Przebiegł już chyba milę, a nawet się nie rozgrzał. Sosny rosły rzadziej. Wysokopienne, szły pionowo w górę, pod ostrym kątem do stoku nachylonego w półmrok, skąd dobiegał to cichszy, to głośniejszy szum strumienia. A może rzeki. Nie znał tej okolicy. Nie wiedział, dokąd biegnie. Biegł. Już od jakiegoś czasu nie dostrzegał na polankach ani czarniawych śladów ognisk, ani wdeptanych w trawę strzępów kolorowych opakowań, wiele razy