VIII – sonet Pabla Nerudy
i
Daniel Mróz – rysunek z archiwum, nr 1130/1966 r.
Doznania

VIII – sonet Pabla Nerudy

Pablo Neruda
Czyta się 5 minut

Gdyby nie twoje oczy koloru księżyca,
dnia w kurzu, w pracy, w ogniu,
gdybyś nie biegła z lekkością powietrza,
gdybyś tygodniem z bursztynu nie była,

i gdybyś nie była jak ta żółta chwila
w której jesień się wspina poprzez winorośle,
lub jak chleb wypieczony przez księżyc pachnący,
który przez niebo przesiewa mąkę,

o ukochana, nie kochałbym ciebie!
W twoim objęciu istnienie obejmuję,
piasek, czas i deszczowe drzewo,

i wszystko żyje abym żył i ja:
wszystko widzieć mogę, nie idąc daleko:
widzę w twoim życiu wszystko, co żyjące.

Czytaj również:

XIII – sonet Pabla Nerudy
i
Daniel Mróz – rysunek z archiwum, nr 1130/1966 r.
Doznania

XIII – sonet Pabla Nerudy

Pablo Neruda

Światło co od twych stop wznosi się ku włosom,
opar który otula twój kształt delikatny,
nie jest z masy perłowej czy chłodnego srebra:
jesteś z chleba, tego, który kocha ogień.

Mąka zbudowała sobie spichlerz w tobie
i dojrzała bujnie do właściwej pory,
wtedy kiedy zboża twą pierś podwoiły
moja miłość jak węgiel w ziemi pracowała.

Czytaj dalej