List Korynthek do błogosławionego Pawła Apostoła
i
Paul Gaugain, Ia Oriana Maria (1891) zbiory Met Museum
Rozmaitości

List Korynthek do błogosławionego Pawła Apostoła

Grzegorz Uzdański
Czyta się 6 minut

Do błogosławionego Pawła Apostoła:

Rozdział I

1. Pawłowi, powołanemu Apostołowi Chrystusowemu,
2. Siostry z Kościoła Bożego, który jest w Koryncie, poświęconego – w Chrystusie Jezusie.
3. Łaska ci i pokój, bracie, od Boga Ojca i Pana Naszego Jezusa Chrystusa.
4. Dzięki Bogu składamy za twój list, dany nam z łaski Bożéj.
5. Gdzie tyle mądrych nauk czytamy,
6. Abyśmy dobrze Słowo Pana Naszego Jezusa rozumiały,
7. A ducha na poswarki, która od kogo ochrzczona, nie traciły,
8. I prędzej głupstwa krzyża niźli mądrości świata słuchały.

Informacja

Z ostatniej chwili! To pierwsza z Twoich pięciu treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu. Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej!

Subskrybuj

Rozdział II

1. Lecz prosimy cię, bracie! Zali wszystkie twe słowa sprawiedliwe są?
2. Napisałeś nam: „Bo mąż nie jest z niewiasty, ale niewiasta z męża. Albowiem nie jest stworzon mąż dla niewiasty, ale niewiasta dla męża”.
3. Albowiem napisano, że Bóg Ojciec Ewę z żebra Adamowego stworzył. 
4. Lecz napisano też: „I stworzył Bóg człowieka na wyobrażenie swoje: na wyobrażenie Boże stworzył go: mężczyznę i białągłowę stworzył je”.
5. Izali to, co napisano, gorsze jest od tego, co napisano? 
6. Izali jedno Słowo Pańskie przyjmiemy, a inne odrzucimy?
7. A jeźli odrzucać byśmy mieli, to czemu to Słowo, które braci i siostry zrównuje? 
8. Albowiem rzekł Pan Nasz Jezus Chrystus: „Kto chce wywyższać, będzie uniżony”.
9. Czemuż więc siebie i innych braci nad siostry wywyższasz?
10. Napisałeś: „Niewiasty niech milczą w kościelech; albowiem nie dopuszcza się im mówić, ale poddanemi być, jako i zakon mówi. A jeźli się czego chcą nauczyć, niechże doma swych mężów pytają, albowiem sromota jest niewieście w kościele mówić”.
11. Pan Nasz Chrystus Jezus i niewiast, i mężów słuchał – ty niewiast słuchać nie chcesz?
12. Pan Nasz Jezus Chrystus z Samarytanką przy studni mówił,
13. A ona poszła do miasta i ludziom mówiła: „Nie tenli jest Chrystus?”,
14. I dla jej słowa wiele Samarytanów weń uwierzyli. 
15. Chrystus słowu niewiasty zaufał, a ty, bracie, nie ufasz?
16. Do braci naszych Galatów i sióstr naszych Galatek napisałeś: „Nie jest Żyd, ani Greczyn, nie jest niewolnik, ani wolny, nie jest mężczyzna, ani niewiasta; albowiem wszyscy wy jedno jesteście w Chrystusie Jezusie”.
17. Przeto pytamy cię, bracie: jeźli niewiasta, w Chrystusa obleczona, niewiastą nie jest,
18. Tak jak i mężczyzna, w Chrystusa obleczon, mężczyzną nie jest,
19. Czemu w kościelech ma niewiasta milczeć? 
20. Anna prorokini, córka Phanuelowa, wyznawała Panu i wszystkim o nim opowiadała.
21. A nie z siebie saméj mówiła, tylko z ducha prorockiego, który dał jéj Pan.
22. Albowiem nie ludzką mądrość, lecz Bożą głosiła.
23. Bracie, i jéj byś także mówić zakazał?
24. Oto służebnica Pańska, niech mi się stanie według Słowa Twego, rzekła Maria Aniołowi.
25. Izali uciszył ją Anioł?
26. Maria z pokory serca mówiła, jako i my z pokory mówić chcemy. 
27. Piszesz, iż niektórzy z nas się nadęli, jakobyś nie miał przyjść do nas.
28. Bracie, azaż nie tyś się nadął, jakobychmy mówić na równi z tobą i innymi braćmi nie mogły?

Rozdział III

1. Odkąd nas, bracie, odwiedziłeś, ciężej niż drzewiej pracujemy.
2. Nie tylko duchowo, lecz i cieleśnie.
3. Bo choćbyśmy i duchowymi ludźmi już byli, wciąż w ciele jesteśmy.
4. I ciałom naszym, pókiśmy na tym świecie, jedzenia i szat potrzeba.
5. I jeźli w kościele się zbierzemy, by Chrystusa Jezusa głosić, to lepiej by kościół czysty był i ciepły,
6. I ubogich mamy, którzy pomocy szukają.
7. Albowiem, jak Pan Nasz Jezus Chrystus Marii Magdalenie powiedział, ubogich zawsze mieć będziemy.
8. I przy tem wszystkiem nie mniej, a często więcej niźli bracia pracujemy.
9. Bo kiedy bracia nasi od pomagania ubogim wrócą, kładą się i odpoczywają.
10. A kiedy my doma wracamy, o dziatki nasze dbamy i wieczerzę szykujemy.
11. Lecześmy nigdy na to nie narzekały, ale znaszamy wszystkie trudy dla Pana Naszego Jezusa Chrystusa. 
12. I dla ubogich, i dla braci w kościele, i dla dziatek naszych.
13. Jakże to, bracie? Może niewiasta podłogę w kościelech myć i strawę ubogim gotować,
14. Może szaty braciom prać i za dziatkami sama chodzić, 
15. A mówić w kościelech nie może?
16. Czcigodny bracie, aby Bóg Ojciec nie chciał, byśmy mówiły, zali ustami by nas, jako i was obdarzył?
17. Alboć do prania, gotowania i mycia same ręce by nie starczyły?
18. Pokornie prosimy, bracie, pomyśl raz jeszcze o tych słowach swoich.

Rozdział IV

1. U nas w Kościele Korynthckim twoje nauki pamiętamy i za listy i kazania dziękujemy.
2. Od ostatniego listu siedmioro braci i dziewięcioro sióstr nowych za naszem pośrednictwem Chrystusa odnalazło.
3. Przeto nadzieja w nas jest, że i więcej braci i sióstr z Bożą pomocą odnajdziemy.
4. Brat Alcest na podagrę zapadł i ziele tymianku zażywa. 
5. Cierpi bardzo, lecz w nadziei Królestwa Bożego się pociesza.
6. A siostrę Ewodię mór zabrał i do Pana naszego na wieki przeniosła się.
7. Jakoż i męża, brata Genadjusza, ostawiła. 
8. Tęskni on za nią, lecz w Chrystusie, Panu naszym, pocieszenie znajduje. 
9. A i my na miarę sił naszych podtrzymywamy go na duchu, na zmianę przy nim siedząc i razem Pismo czytając.
10. Prócz tego wszyscy zdrowi.
11. Pytasz, bracie, „kto sadzi winnicę, a z owocu jéj nie pożywa?”
12. Przeto wraz z listem posyłamy ci placek z korynthckimi winogronami,
13. Wiemy, iż wielce ci on smakował, kiedyś u nas bawił. 
14. Dla ciebie, czcigodny bracie, od wszystkich sióstr pozdrowienia.
15. Niech łaska Pana Naszego Jezusa Chrystusa będzie z tobą. Amen.

Czytaj również:

E.E. Cummings​​​​​​​  * * * [w zeszłe święta]
i
Czerwony kapturek (domena publiczna)
Doznania

E.E. Cummings​​​​​​​ * * * [w zeszłe święta]

Nowe wiersze sławnych poetów
Grzegorz Uzdański

w zeszłe święta (poszły do albumów i
śmieci) dałem ci serce (tak delikatnie szczelnie
zapakowane, że musiałaś je odwijać
warstwa po warstwie, długo) ale następnego dnia
(zjawił się, kiedy spałem) ty się go pozbyłaś
(łagodniej niż śnieg topniejący niepowstrzymanie) w tym roku
(grudzień też przyszedł we śnie) żeby zaoszczędzić
na łzach (łzach) dam je komuś (nie tobie, to straszliwsze
od zmian pogody, od lodu, pękającego przez noc
od pozbywania się świąt i serc) wyjątkowemu    

Czytaj dalej