Barok kontra żelbet
i
Inauguracja Muzuem Plakatu w Wilanowie (4 czerwca 1968) fot. Bożena Seredyńska
Przemyślenia

Barok kontra żelbet

Muzeum Plakatu w Wilanowie
Anna Cymer
Czyta się 7 minut

13 czerwca 1966 r., głównie dzięki staraniom środowiska polskich projektantów graficznych, w warszawskiej Zachęcie zainaugurowano I Międzynarodowe Biennale Plakatu (MBP). Było to wyjątkowe przedsięwzięcie – w kraju za żelazną kurtyną zorganizowano imprezę o światowym zasięgu, ważny punkt w kalendarzu międzynarodowych przeglądów sztuki współczesnej, takich jak Biennale w Wenecji czy w São Paulo, w czasach, kiedy plakatu nie traktowano jako dziedziny sztuki.

Starania pomysłodawców MBP (wśród nich byli m.in. Eryk Lipiński i Jan Lenica) nie przyniosłyby zapewne efektu, gdyby nie fakt, że proces dowartościowywania plakatu rozpoczął się już kilka lat wcześniej, kiedy to ze struktury stołecznego Muzeum Narodowego (MNW) wyodrębniono Dział Plakatu.

Kustoszką tych zbiorów została Janina Fijałkowska, pracownica Działu Grafiki i Rysunków, do którego do tej pory należał także plakat. Podobno wiara Fijałkowskiej w rangę plakatu narodziła się w 1960 r. we Francji, na wystawie prezentującej m.in. dzieła Wojciecha Zamecznika, Jana Lenicy czy Waldemara Świerzego, którymi w Polsce mało kto się wtedy interesował. Traf chciał, że w tym samym czasie, gdy za sprawą kustoszki zaczęły rozwijać się badania nad plakatem jako dziedziną sztuki, dyrektorem Muzeum Pałacu w Wilanowie (oddziału MNW) był jej mąż, Wojciech Fijałkowski. To on zaproponował, aby ukryte w czeluściach muzealnych magazynów plakaty przenieść do którejś z oficyn Pałacu w Wilanowie. Wtedy jednak dyrektor MNW Stanisław Lorentz zdecydował o utworzeniu w Wilanowie osobnej placówki – pierwszego w Europie Muzeum Plakatu.

Wernisaż wystawy - Laureaci IX-X MBP 17.06 - 29.09.1986/ fot. Michał Sielewicz

Wernisaż wystawy – Laureaci IX-X MBP 17.06 – 29.09.1986/ fot. Michał Sielewicz

Informacja

Z ostatniej chwili! To trzecia z Twoich pięciu treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu. Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej!

Subskrybuj

Wystawa Laureatów I Międzynarodowego Biennale Plakatu/ fot. Bożena Seredyńska
Wystawa Laureatów I Międzynarodowego Biennale Plakatu/ fot. Bożena Seredyńska

Wybór lokalizacji pod nową inwestycję był dość prosty. Na początku lat 60. rezydencja króla Jana III Sobieskiego była już wyremontowana po wojennych uszkodzeniach, a przypałacowe obiekty odbudowano w ich pierwotnych, barokowych formach. Wyjątek stanowiła dawna Ujeżdżalnia. Z obiektu wzniesionego około 1845 r. wg projektu Franciszka Marii Lanciego drugą wojnę światową przetrwała tylko fasada, bo z powodu braku archiwaliów gmachu nie można było odbudować w jego historycznych formach. I tak relikt przeszłości, klasycystyczny fronton elewacji północnej z dawną bramą wjazdową flankowaną przez figury koni zdecydowano się wpleść w bryłę nowej placówki. Nikt nie miał wątpliwości, że musi ona mieć formy współczesne: tak pionierskie przedsięwzięcie, jak wyniesienie plakatu do rangi sztuki, musiało zyskać adekwatną, nowatorską oprawę architektoniczną.

„Zasadnicza trudność polegała na harmonijnym połączeniu form dawnej zabytkowej architektury i form nowoczesnych oraz zastosowaniu nowych rozwiązań konstrukcyjnych, przy zachowaniu tego, co dała miniona epoka i wkomponowaniu tego w jednorodną całość funkcjonalną” – pisała w 1968 r. na łamach miesięcznika „Architektura” Halina Kossuth, która zaprojektowała budynek wspólnie z Jackiem Cydzikiem, generalnym projektantem odbudowy zespołu pałacowo-parkowego w Wilanowie, oraz konstruktorem, Adamem Pulikowskim. Do ocalałej klasycystycznej fasady, w miejscu nieistniejącej Ujeżdżalni architekci dostawili dwukondygnacyjny pawilon mieszczący galerie. Połączyli go z zachowanymi budynkami wozowni (zamieniono ją w magazyn) oraz dwóch psiarni pełniących teraz funkcje biurowe. Zaprojektowany był w dwóch wariantach – zimowym i letnim: zimą widzowie mieli do dyspozycji rozległą salę wystawową na parterze oraz drugą na antresoli. Latem z antresoli można było wyjść na zewnętrzny balkon, a z niego na dziedziniec, także przystosowanych do organizowania wystaw.

Wystawa Plakat Polski 1968-1971/ fot. Bożena Seredyńska

Wystawa Plakat Polski 1968-1971/ fot. Bożena Seredyńska

Wystawa Laureatów I Międzynarodowego Biennale Plakatu/ fot. Bożena Seredyńska
Wystawa Laureatów I Międzynarodowego Biennale Plakatu/ fot. Bożena Seredyńska

Gmach powstał jako obiekt wystawienniczy – każdy element jego surowej bryły był podporządkowany walorom ekspozycji. Żelbetowy dach przebito świetlikami i wykonano w konstrukcji niewymagającej dodatkowych podpór, dzięki czemu galeria przez lata była dużą, jasną, otwartą przestrzenią. Ważne były kolory i użyte materiały. Halina Kossuth pisała: „biel stropu i ścian, czerń marmurowych klatek schodowych i parapetów oraz szarość posadzek z prefabrykowanych płyt marmurowych w połączeniu z aluminiową oprawą szklanej ściany, dającej widokową perspektywę na wspaniałą zieleń parkową są dobrym tłem na wydobycia barw plakatów”. Wnętrze zdobią ekspresyjna, spiralna klatka schodowa, wiodąca na antresolę i kształt pilastego dachu. Efektownym tłem dla wystaw miała być nawet posadzka na dziedzińcu.

Superfunkcjonalny, lekki, prosty, modernistyczny budynek otwarto wraz z II Międzynarodowym Biennale Plakatu, czyli 4 czerwca 1968 r. Sześć lat później dla stale powiększających się zbiorów rozbudowano muzealny magazyn, w 1993 r. zaś, gdy do Muzeum przeniesiono z Zachęty Biennale Plakatu (wcześniej odbywały się tu wystawy laureatów poprzednich edycji biennale), powiększono przestrzeń ekspozycyjną. Wg projektu Ludwiki Borawskiej-Szymborskiej jeden z magazynów zamieniono w galerię, a salę główną podzielono piętnastoma smukłymi, aluminiowymi słupami. Podwieszone do stropu, zaostrzone u dołu niczym ołówki, dzielą salę na mniejsze części, tworząc stelaż pod siatki do wieszania plakatów.

Wystawa Plakatu reklamowego konferencja i otwarcie wystawy 30.11.1970/ fot. Bożena Seredyńska

Wystawa Plakatu reklamowego konferencja i otwarcie wystawy 30.11.1970/ fot. Bożena Seredyńska

Wystawa Plakatu reklamowego konferencja i otwarcie wystawy 30.11.1970/ fot. Bożena Seredyńska
Wystawa Plakatu reklamowego konferencja i otwarcie wystawy 30.11.1970/ fot. Bożena Seredyńska

Obchodzący w tym roku 50. urodziny budynek Muzeum Plakatu to jedna z bardziej oryginalnych i udanych realizacji niemającej w Polsce wielu zwolenników idei wprowadzania nowoczesnej architektury w zabytkowy kontekst. Modernistyczna forma przeszklonego pawilonu z antresolą, doskonale połączona z klasycystyczną fasadą okazała się współgrać z barokowym otoczeniem pałacowo-parkowym. Niestety, położone na uboczu muzeum jest nieco zapomniane, rzadko trafiają tu zwiedzający, tym samym jego architektura nie jest szeroko znana (a niedawno ubył jeden pretekst do wizyty w tym miejscu – od 2018 r. organizatorem Międzynarodowego Biennale Plakatu została warszawska ASP). Szkoda, bo to wyjątkowo ciekawy przykład budynku skrojonego na miarę – i pod względem funkcji, i lokalizacji. 

Bibliografia:
– Halina Kossuth, Muzeum Plakatu w Wilanowie, „Architektura”, nr 1/1969
– Dorota Parszewska, Muzeum Plakatu w Wilanowie – geneza, forma i funkcja, [W:] Plakaty w zbiorach Muzeum Plakatu w Wilanowie, Warszawa 2008
– Katarzyna Matul, Jak to było możliwe? O powstawaniu Międzynarodowego Biennale Plakatu w Warszawie, Kraków 2015
– www.postermuseum.pl

Czytaj również:

Żaden beton
i
Pałac Bursztynowy, Jaipur, Indie; zdjęcie: RealityImages/Adobe Stock
Marzenia o lepszym świecie

Żaden beton

Klaudia Khan

Tradycyjne domy w gorących rejonach świata – zbudowane z gliny, z małymi oknami, wewnętrznymi dziedzińcami czy wieżyczkami „łapiącymi wiatr” – nie potrzebowały klimatyzacji i wiatraków, aby użyczyć chłodnego schronienia mieszkańcom.

W Bannu, położonym w południowej części prowincji Khyber Pakhtunkhwa w Pakistanie, popołudniami życie spowalnia. Wyludniają się dziedzińce tradycyjnych domów. Mieszkańcy udają się na poobiednią drzemkę albo chronią przed słońcem na werandzie od wewnętrznej strony domu. Jest kwiecień i temperatura dochodzi do 30°C. Wysokie stropy, grube gliniane ściany i podłogi wyłożone płytkami z gliny oraz niewielkie otwory okienne znajdujące się niemal pod sufitem skutecznie chronią nas przed żarem dnia. W czerwcu i lipcu będzie jeszcze goręcej, nawet do 45°C. Werandy zostaną osłonięte kotarami albo trzcinowymi roletami, a gdy zabraknie prądu – czyli przez większą część doby – odrobinę chłodu zapewnią jaali, tzn. ażurowe łamacze światła zdobiące ściany.

Czytaj dalej