Szukaj

Wśród niektórych historyków panuje przekonanie, iż wojna mogła narodzić się dopiero po rewolucji neolitycznej, wraz z przejściem na rolnictwo i osiadły tryb życia, co miało związek z zaostrzeniem się konfliktów terytorialnych. Temu założeniu przeczą jednak odkrycia archeologiczne, co wyjaśnia

Napaść Rosji na Ukrainę przyniosła kolejną falę refleksji nad wezwaniem „nigdy więcej wojny”, a konkretnie nad tym, dlaczego ono nie działa i dlaczego „nigdy więcej” to wiecznie puste słowa. Bo zaiste, ludzkości bardzo trudno się oduczyć wojny. Ale właściwie dlaczego? – pyta dr

Jednym z najsłynniejszych sposobów uprawiania propagandy wojennej jest dehumanizacja wroga, czyli ukazywanie go jako potwora. Okazuje się jednak, że aby zabijać, żołnierz też musi „wyjść z siebie”. Przejmująco pisze o tym

A może jest tak, że wojna nie tylko nie ma w sobie nic z kobiety, ale w ogóle z człowieka? Nad tym, czy rzeczywiście jesteśmy z natury drapieżnikami, zastanawia się

Klucza do ukraińskiej współczesności najlepiej szukać w literaturze. Właśnie w niej można odnaleźć okruchy nadziei, tęsknoty za sprawiedliwością i siły, którą podziwia teraz cały świat. Zestawienie tytułów, które pozwolą nam lepiej zrozumieć współczesną Ukrainę, przygotował

Wiersz opublikowany w lipcu 1939 r. autorstwa polskiej poetki urodzonej w Kijowie.

Flaga Ukrainy jest żółto-niebieska, dobrze to obecnie wszyscy wiemy. Jakie znaczenie mają teraz te dwa kolory? Tłumaczy filozof dr

„Hello Helka. Nowelka na papier i wojnę” – cóż to za świetny tytuł! I niesamowita historia, która się za nim kryje. I kapitalna wystawa, która opowiada tę z życia wziętą historię: rzecz o pewnej warszawiance, która w najgorszych latach okupacji wycinała dla swojej córki z papieru uroczy, dobry świat bez wojny, przemocy i śmierci. Wystawę w Muzeum Powstania Warszawskiego poleca

Z Jasmilą Žbanić, bośniacką reżyserką m.in. nominowanej do Oscara „Aidy”, o kobiecej twarzy wojny, dziedziczeniu traum i rozliczeniu się z przeszłością, rozmawia

Zbigniew Romanowski, ps. „Nowy”, brał udział w Powstaniu Warszawskim jako fotoreporter i zetknął się ze specyficznym ugrupowaniem — „gazeciarzy”. Jest to chyba nieznana dotychczas karta w historii Powstania Warszawskiego.





