Szukaj

Śladów doniosłych wydarzeń możemy dopatrywać się w najzwyklejszych przedmiotach codziennego użytku, a także w tym, z czego przyrządzamy posiłki. O historii, która kryje się za obecną popularnością ziemniaka, pisze

Przemoc badać łatwo, sama rzuca się w oczy. Ale czy można policzyć i zmierzyć pokój? O poszukiwaniach źródeł pokoju pisze

Pierwsze wyjaśnienie: z rywalizacji o terytorium i zasoby. Drugie: stoi za nimi nasza wrodzona skłonność do agresji. Trzecie: to wina patriarchatu. Czy którąkolwiek z tych teorii możemy uznać za w pełni przekonującą?

Mówi, że to lęk pomógł mu zostać pisarzem, a swoim czytelnikom zawsze stara się dodać otuchy. O tym, jak wyleczyć się z nostalgii, i o tym, czemu jego najnowsza powieść „Schron przeciwczasowy” różni się od jego dotychczasowej twórczości, z Georgim Gospodinowem rozmawia

Z pisarzem Martínem Caparrósem o przeszłości i jej wpływie na teraźniejszość, trudnej relacji z miastem, które zna się dobrze, choć dopiero zobaczyło po raz pierwszy, i jego najnowszej, wydanej właśnie w Polsce książce „Dziadkowie” rozmawia

Przez pierwsze tygodnie wojny w Ukrainie nie mogłam pracować. Jak wielu znajomych po piórze, z którymi w tym czasie rozmawiałam, miałam bezprecedensowe kłopoty z koncentracją. Zawalałam terminy, zapominałam, co komu obiecałam i na kiedy. Pisze

Na Biennale w Wenecji jest zielona słonica. A sprawa polska? A sprawa ukraińska? Kto wygrywa wojnę w sztuce? Co z patriarchatem? I surrealizmem? Co się przydarzyło duńskim centaurom? I jak smakuje „mleko snów?” – na te i wiele innych pytań szukał w Wenecji odpowiedzi

Sztuka i wojna. Nie ma dwóch bardziej podobnych i jednocześnie bardziej odległych od siebie dziedzin. Kiedy Rosja gromadziła wojska przy granicy z Ukrainą, myślałem o artyście, który z krwi uczynił dzieło sztuki – pisze krytyk sztuki

Wśród niektórych historyków panuje przekonanie, iż wojna mogła narodzić się dopiero po rewolucji neolitycznej, wraz z przejściem na rolnictwo i osiadły tryb życia, co miało związek z zaostrzeniem się konfliktów terytorialnych. Temu założeniu przeczą jednak odkrycia archeologiczne, co wyjaśnia

Napaść Rosji na Ukrainę przyniosła kolejną falę refleksji nad wezwaniem „nigdy więcej wojny”, a konkretnie nad tym, dlaczego ono nie działa i dlaczego „nigdy więcej” to wiecznie puste słowa. Bo zaiste, ludzkości bardzo trudno się oduczyć wojny. Ale właściwie dlaczego? – pyta dr

Pierwsze wyjaśnienie: z rywalizacji o terytorium i zasoby. Drugie: stoi za nimi nasza wrodzona skłonność do agresji. Trzecie: to wina patriarchatu. Czy którąkolwiek z tych teorii możemy uznać za w pełni przekonującą? Zastanawia się Tomasz Wiśniewski.

Zaznanie niczym niezakłóconej dziczy to dziś najdroższa fantazja homo sapiens. Autorką eseju jest Paulina Wilk. Czyta Iwona Milerska.





