Szukaj

W nowej odsłonie mojej rubryki będą talerze oraz imbryki. Będzie też trochę o samochodach, takich jak honda, opel i škoda. Spytacie pewnie: „Skąd w leadzie rymy?”. Nikt z redaktorów nie zna przyczyny.

Zespołowe uganianie się za piłką to zawsze przyjemna rozrywka, szczególnie jeśli biegniemy z porządnym kijem w ręku. Ale hurling jest czymś więcej. To kawał historii Irlandii.

W kolejnej pośmiertnej rozmowie, zastanawiamy się czy życie słusznie przypomina nam sportowe zmagania – Epikteta wypytuje dr

Kąpiele wietrzne i słoneczne, spacerowanie boso, dieta wegetariańska, hartowanie zimną wodą… Apolinary Tarnawski, który w XIX w. założył prywatne sanatorium w Kosowie, wiedział, co zrobić, by Polacy byli zdrowsi i bardziej dziarscy.

Stoik lepszy niż Gmoch! Do filozoficznej analizy 1/8 finału Euro 2020 zaprasza

Po ścianach wspinaczkowych porusza się z gracją, można odnieść wrażenie, że ma palce ze stali. Jest silna i precyzyjna, jej ciało zapamiętuje najlepsze ustawienia, a głowa nieustannie analizuje żłobienia i pęknięcia w skale. O Ashimie Shiraishi pisze

Istoty japońskich sztuk walki szuka

Pamiętacie Whisky Robbera, o którym jakiś czas temu pisaliśmy? Okazuje się, że to nie jedyny sportowiec, który napadał na banki. Sylwetkę Anthony’ego Curcia przedstawia

Historia Michaela Phelpsa pokazuje, że można być i nie być w formie jednocześnie, a wobec depresji nawet doskonały atleta bywa czasami bezradny.

Czarnoskórzy zapamiętają rok 2020 nie tylko z powodu koronawirusa, ale także – a może przede wszystkim – za sprawą ruchu Black Lives Matter. Opór wobec brutalności policji na tle rasistowskim zaczęli stawiać zarówno zwykli obywatele, jak i znani sportowcy. Pisze

Kąpiele wietrzne i słoneczne, spacerowanie boso, dieta wegetariańska, hartowanie zimną wodą… Apolinary Tarnawski, który w XIX w. założył prywatne sanatorium w Kosowie, wiedział, co zrobić, by Polacy byli zdrowsi i bardziej dziarscy. Pisze Ewa Pawlik.

O tym, jak Tenzing Norgay nie został jeszcze jednym bezimiennym Szerpą i jak z tragarza stał się wybitnym wspinaczem, pierwszym obok Edmunda Hillary’ego zdobywcą najwyższej góry świata. Mało znaną postać przybliża Andrzej Kula. Czyta Maciej Nawrocki

Wiadomo, skąd czerpią go sportowcy walczący o zwycięstwa, medale i rekordy. Ale co z całą resztą, która nie ma na nie szans? Tekst Andrzeja Kuli czyta Grzegorz Kwiecień.

Człowiek produkuje wewnątrz siebie morfinę – oczywiście na własny użytek. Do organizmu uwolnić ją może sport. Dużo sportu, jak się okazuje. Tekst Piotra Żelaznego czyta Paweł Ciołkosz.

Sile jego marzeń uległ nawet chiński reżim. Zarażający optymizmem Nepalczyk jako jedyny został w tym roku wpuszczony na położoną w Tybecie Sziszapangmę. Ta góra poddała się mu ostatnia. W rekordowym tempie zdobył wszystkie 14 ośmiotysięczników. Historię Nimsa opowiada Paulina Wilk.

250 kilometrów biegiem po najsłynniejszej pustyni świata – z plecakiem wypełnionym rzeczami niezbędnymi do przeżycia. Jak to się robi? Wyjaśnia Piotr Żelazny. Czyta autor.

Chcecie ćwiczyć, ale nie w drogiej siłowni? Ćwicząc, radzicie sobie bez drogich przyrządów? To znaczy, że naśladujecie szlachetne i mądre wzorce starożytnych Greków. Do treningu zachęca Wojtek Antonów.

El Capitan to mierzący ponad 2300 m granitowy kolos. Jego gładkie, prawie pionowe ściany na pierwszy rzut oka wydają się nie do zdobycia. O pojedynku na wytrwałość, siłę mięśni i na zasady, który stoczyło tam prawie 50 lat temu dwóch wielkich ówczesnych wspinaczy, opowiada Wojtek Antonów.

Wypuszczający drapieżnika sokolnik nigdy nie wie, czy ptak do niego wróci. Zawsze może przecież wybrać wolność. A jednak od tysięcy lat wraca! O historii sokolnictwa opowiada Piotr Żelazny.

Wyobrażamy sobie jogę jako drogę ku szczęściu, harmonii i spokojowi. Są jednak tacy, którzy chcieliby ją widzieć na igrzyskach olimpijskich. Cios zadany tradycji? Nie do końca… O jodze sportowej opowiada Piotr Żelazny.