Szukaj

Czczona nad Gangesem Kali jest i groźna, i dobroduszna – patronuje zarówno śmierci, jak i młodym matkom. Taki też, pełen sprzeczności, jest jej kult, który kwitnie w świecie zachodnim.

Wielkim bóstwom kobiecym występującym w strefie indo-śródziemnej trudno odmówić okrucieństwa. Zilustrujemy to popularnym w starożytności kultem Wielkiej Macierzy.

Matczyzna to emocjonalna i cielesna przestrzeń, która pojawia się w życiu o wiele wcześniej niż ojczyzna. Nasze skojarzenia smakowe są nierozerwalnie związane właśnie z nią.

Ceremonia szałasu potu od setek lat stanowi istotną część kultury rdzennej ludności amerykańskich kontynentów. W rytuale, specjalnie dla „Przekroju”, wzięła udział

Bogini Matka bywała jednocześnie życzliwa i okrutna, czysta i rozpustna. Historię kultu przedstawia

Nikt nie opowie o Księżycu lepiej niż Ziemia. Nikt nie spisze tej opowieści lepiej niż

Legendę pachnącą grzybnią i wilgotną glebą snuje

Jeżeli Josif Brodski miał rację i w literaturze istnieje „przekład metaforyczny” (jedna książka, pozostając odrębną, stanowi niedosłowne tłumaczenie innej), to „Bezmatek” Miry Marcinów (2020) można z powodzeniem potraktować jako przekład „Book of Mutter” Kate Zambreno (2017). Obie są bliźniaczo podobne nie tylko przez temat, którym jest śmierć matki. Piszą

Wszystkie ubrania wiszą na autorce. Nie leżą, nie układają się. Poza autorki daleka od tych, które znamy z katalogów domu odzieżowego. Ot, na wprost i na baczność. Tym bardziej kłuje w oczy ta pustka po lewej. Gdzie jest druga osoba? O wystawie Karoliny Jonderko „Autoportret z matką” w Selfpublishing pisze

Czczona nad Gangesem Kali jest i groźna, i dobroduszna – patronuje zarówno śmierci, jak i młodym matkom. Taki też, pełen sprzeczności, jest jej kult, który kwitnie w świecie zachodnim.

Matczyzna to emocjonalna i cielesna przestrzeń, która pojawia się w życiu o wiele wcześniej niż ojczyzna. Nasze skojarzenia smakowe są nierozerwalnie związane właśnie z nią. Pisze Renata Lis.

Ceremonia szałasu potu od setek lat stanowi istotną część kultury rdzennej ludności amerykańskich kontynentów. W rytuale, specjalnie dla „Przekroju”, wzięła udział Ewa Pluta. Czyta Weronika Nockowska.

Ulubionym miejscem pracy Stasa Bartnikasa jest Islandia. Artysta uważa tę wyspę za jeden z najbardziej fotogenicznych krajów świata – połączenie lodu, śniegu, formacji wulkanicznych, rzek lodowcowych, plaż oraz oceanu stwarza absolutnie surrealistyczne obrazy.

Bogini Matka bywała jednocześnie życzliwa i okrutna, czysta i rozpustna. Historię kultu przedstawia Anna Arno. Czyta Iwona Milerska.





