Szukaj

W jednym z najciemniejszych miesięcy w roku pojawia się też najpiękniejsze światło. Ale to nie paradoks, bo w listopadzie rzeczy (ludzie, rośliny, zwierzęta) świecą swoim własnym, wewnętrznym płomieniem. Uzbieranym m.in. w czasie długich letnich dni. O wyjątkowym świetle tego wbrew pozorom wyjątkowego miesiąca pisze

Pierwszą część nowego, comiesięcznego cyklu „Rocznica miesiąca”, poświęcamy wydarzeniom z dziesiątego listopada 1918 r.

Rano przymrozek. Liście opadły z drzew. Świeci słońce, wieje wiatr. Przestawiliśmy zegarki na czas zimowy, godzinę wstecz. Czy wraz z ubytkiem tej jednej godziny wchodzimy w inną czasoprzestrzeń? – zastanawia się





