Szukaj

Procesy o czary na dobre rozpoczęły się w Europie w XV w. i trwały przez następne 300 lat, również w Polsce. Losy domniemanych czarownic prześledził

Słowiański folklor był pełen znachorek, zielarek, szeptuch i czarownic. Kobiet obdarzonych wiedzą, która przekraczała ówczesne rozumienie świata. Istnieją do dziś – autorowi niniejszego tekstu było nawet dane poznać jedną z nich.

Margaret Alice Murray, XIX-wieczna brytyjska egiptolożka i folklorystka, uważała, że w Europie przez stulecia istniała tajemna pogańska religia, której wyznawczyniami miały być palone na stosach czarownice.

Przez całe wieki siły, natura była utożsamiana z kobiecą mądrością. Karmiła i dawała schronienie. Zmiana myślenia nadeszła wraz z renesansem. Paradoksalnie to człowiek humanizmu uwierzył, że jest w stanie okiełznać dziką przyrodę – a co więcej: że wyjdzie mu to na dobre.

Żyjesz na jednej planecie z ludźmi. Ludzie jak to ludzie – wcześniej czy później musieli zainteresować się Tobą jako pożywieniem. Duże złociste jagody nie mogły umknąć ich uwadze.

O okrucieństwach popełnianych w imię walki z Szatanem pisze

Zgodnie z tradycją, zakorzenioną w kulturze niemieckiej i rozpowszechnioną w Europie, w nocy z 30 kwietnia na 1 maja — tzw. nocy Walpurgii — na szczyt Brocken w górach Harzu zlatywały się na sabat czarownice, by oddawać się hulankom i orgiom z szatanem. Przedstawiamy fragmenty książki prof. Levacka „Polowanie na czarownice w Europie wczesnośredniowiecznej”.

To nie przypadek, że ikonami walki o prawa środowiska stały się młode kobiety pokroju Grety Thunberg czy Alexandrii Ocasio-Cortez. I to nie przypadek, że obrywa im się podwójnie – za kwestionowanie status quo i za płeć – o polskiej czarownicy Cecylii Malik i ekofeminizmie w ostatniej części transgranicznego reportażu o czarownicach pisze

Po 1989 roku magia stała się w Rumunii lukratywną branżą, jednak była źródłem przywileju już w czasach komunizmu. Podobno nawet Elena Ceauşescu - budząca powszechny strach żona komunistycznego dyktatora Rumunii - konsultowała się z wróżbitami. W trzecim odcinku transgranicznego reportażu o czarownicach w Rumunii pisze

Na początku XVII w. 7000 osób było przesłuchiwanych i torturowanych w lochach Logroño. To największy w historii udokumentowany proces o czary. 400 lat później kobiety chcą odbudować pamięć o tamtych wydarzeniach. Pisze

Słowiański folklor był pełen znachorek, zielarek, szeptuch i czarownic. Kobiet obdarzonych wiedzą, która przekraczała ówczesne rozumienie świata. Istnieją do dziś – autorowi niniejszego tekstu było nawet dane poznać jedną z nich.

O okrucieństwach popełnianych w imię walki z Szatanem pisze Tomasz Wiśniewski.





