Szukaj

Ma postać białego, siwego mężczyzny. Pojawia się po zmroku albo w okolicach kopalni. O pishtaco, którego do dziś boją się mieszkańcy Andów, Tomaszowi Pindlowi opowiada badaczka

Na pozór – kolejny w galerii potworów, andyjski kuzyn wampira, zabobon, element folkloru. Ale rzecz w tym, że w pewnym sensie ten potwór istnieje naprawdę. O tym, skąd się wziął i jak zawładnął wyobraźnią rdzennych mieszkańców Andów, pisze

W deszczowych Andach grasuje niebezpieczne stworzenie. Giną ludzie, giną zwierzęta hodowlane. Autorem mrożącego krew w żyłach opowiadania jest

„Dawno temu nasz świat bardzo się różnił od tego, jaki widzimy dzisiaj – zaczął Indianin. – Było mniej ludzi i żyliśmy bliżej ziemi. Ludzie znali język deszczu, plonów i wielkiego Stwórcy. Wiedzieli nawet, jak mówić do gwiazd i ludzi nieba”... Co teraz?

W Polsce słowo „Indianin” jest uznawane za neutralne. Ale właściwie, dlaczego to my mamy decydować, co jest, a co nie jest po drugiej stronie oceanu? Zastanawia się

O azteckich przepowiedniach i ich paradoksie w cyklicznym rozumieniu czasu pisze

O książce Davida Treuera „Witajcie w rezerwacie. Indianin w podróży przez ziemie amerykańskich plemion” pisze

Jak dawniej wyglądało życie rdzennych mieszkańców Ameryki Północnej? I czy dzisiejsi Indianie wciąż mają łączność z tradycją? Wyjaśnia

Wiersz pierwszej rdzennej Amerykanki, która otrzymała tytuł U.S. Poet Laureate.

Amerykańskie władze zrobiły w przeszłości wiele, by osłabić silne więzi między Indianami.

Sentymentalno-przygodowy obrazek odkrycia Nowego Świata jest jednym z największych kłamstw ludzkości autorstwa Tomasza Wiśniewskiego. Czyta Weronika Nockowska.

Ceremonia szałasu potu od setek lat stanowi istotną część kultury rdzennej ludności amerykańskich kontynentów. W rytuale, specjalnie dla „Przekroju”, wzięła udział Ewa Pluta. Czyta Weronika Nockowska.

Jak dawniej wyglądało życie rdzennych mieszkańców Ameryki Północnej? I czy dzisiejsi Indianie wciąż mają łączność z tradycją? Wyjaśnia Radosław Palonka. Czyta Bartek Głogowski.





