Szukaj

Jednym z tematów „Hamleta” jest „dowóz kultury”, kultura na dowóz. Do miejsca akcji przyjeżdżają aktorzy obwoźni nieprowincjonalni, robiąc tam teatr w teatrze. O nowym Szekspirze w Teatrze Telewizji pisze

Znacie? No to posłuchajcie! Argument, że „już czytałem”, jest argumentem na plus. Tym łatwiej zrozumiesz, co do ciebie jest mówione. Prościej się zapoznać z tym, z czym jest się już wstępnie zapoznanym. To nie banał, tylko, proszę Państwa, „koło hermeneutyczne”. O angielskim audiobooku znanej angielskiej siedmiotomowej powieści pisze

On odnawia Matkę Boską, ale zaraz wpada jego kochanica Tosca – i co robi? SCENĘ. Najklasyczniejszą: scenę zazdrości. Bo od czego jest aktorką… On kogoś ukrywa (prawda), na pewno jakąś kobietę (histeria). To gdzie jest ta dziwka? O „Tosce” z Opery Narodowej pisze

Tęskniłem za czymś takim – za taką sytuacją, gdy przed pójściem do teatru czytam sobie dramat, zaczynam lubić, doceniam, a potem oglądam. Za cieszeniem się na spektakl, gdy się wie, że powstaje „na wielkiej literaturze”, por. jajecznica na maśle. „Letników” Gorkiego w Teatrze Narodowym recenzuje

Niezła jest geneza tego przedstawienia. Bo powstało jakby na złość! REŻYSERCE na złość. W 2016 roku, gdy to od niej zależało, „nic nie dała” Warszawie na Festiwalu Szkół Teatralnych. Ponoć spektakle Akademii Teatralnej były poniżej poziomu. Skoro tak, to zapraszamy – proszę zrobić lepsze, skoro jesteś taka mądra! O „Ustawieniach ze świętymi” w reżyserii Agaty Dudy-Gracz pisze

Jak się robi spektakl Lupy? Tak jak ostatnio: długo, powoli, nago, nielogicznie, czyli onirycznie, wielkoobsadowo, metafizycznie (tak, METAFIZYKA!), późnomodernistycznie, arystokratycznie, dekadencko oraz Piotrem Skibą. Klasa próżniacza siedzi i się nudzi. O „Capri – wyspie uciekinierów” w reż. Krystiana Lupy pisze

Czekam z tą recenzją na wynik wyborów, bo teatr jest bardzo szybki i bardzo nerwowy, szybko reaguje na tzw. sytuację i spektakl taki se, średni, może się nagle okazać ważniejszy niż wcześniej. O „Cesarzu” w Teatrze Ateneum im. Jaracza w Warszawie pisze

Jedzie rewizor! To znaczy kurator, pani z kuratorium. Sąd na małą skalę, ale ostateczny. I co robią wszyscy, którym grozi przyjazd pani? Mówią prawdę, nim przyjedzie, spowiadają się przy widzach. Duchowa wersja sprzątania na chacie, zanim goście przyjdą. Spektakl „Kowboje” o nauczycielach w reżyserii Anny Smolar recenzuje

Że „money makes the world go around”, wiadomo przynajmniej od Siergieja Eisensteina, który w filmie „Iwan Groźny” zrobił scenę koronacji – koronacji kasą. To pierwotnie znaczył „złoty deszcz”, był bowiem naprawdę złoty. W „Długu” Jana Klaty mamy wariację tej sceny: banknoty jako konfetti, kasa z nieba leci. Powrót Klaty do Krakowa widzi i opisuje, bo tęskni po tobie,

Młody mężczyzna żydowskiego pochodzenia chce zrobić karierę i ma do wyboru dwa rodzaje show-biznesu: parafialny i prawdziwy. Będzie śpiewał, to wiadomo, tylko gdzie? – pytanie. Albo w synagodze, albo na Broadwayu, jest też trzecia droga: NIGDZIE. Musical w Teatrze Żydowskim według „Śpiewaka jazzbandu” recenzuje

Sacha Pecaric, rabin, tłumacz, poliglota, tym się różni od innych rabinów dzisiejszego świata, że mówi dobrze po polsku, i nie tylko mówi, lecz też można go usłyszeć. Wykłady o judaizmie dla początkujących poleca

Jaś Kapela to jest bardziej wydarzenie niż literatura, bardziej testowanie, ile jeszcze można, wyciąganie wniosku z faktu, że literaturze wolno. Innymi słowy, poeta wolności. Wydał tomik pod choinkę.

Dyrektorzy tracą i dostają pracę, a „Rodzeństwo” jakoś żyje. W styczniu w Starym Teatrze pokazy kultowego przedstawienia Krystiana Lupy.