Szukaj

Temat tego przedstawienia jest najbardziej seksi w świecie. Dwanaścioro lokatorów na walnym zebraniu; patrzysz, jak deliberują, i chciałbyś być nimi, skakać bezkarnie sąsiadom do gardła, kłócić się o papierzyska, o „porządek obrad” i pieprzyć o niczym. O nowej premierze u Krystyny Jandy, pierwszej po lockdownie, pisze

Tytułowa postać tym zapewnia sobie sukces: siedzeniem na chacie. Do niej akurat pasują słowa, że schowaj się w kącie, to cię tam odnajdą. Siedzenie w domu jest ostatnio modne, po części dlatego, że niesiedzenie jest po części nielegalne. O „Pomocy domowej” z Jandą w reżyserii Jandy pisze

Na próbie prasowej zapytano reżyserkę, o co jej w ogóle chodzi jako reżyserce. „O nic”. Najlepsza odpowiedź w historii odpowiadania: krótka, szczera i zabawna. Szczera i PRAWDZIWA. O przedstawieniu „Jak wam się podoba” w reżyserii Krystyny Jandy pisze

Czuję się znużony męskością. Nasz głos nie jest wcale ważniejszy od głosu kobiet. Mój film to rewers rzeczywistości, opowieść o kobietach, które są silne, odważne, wolne, głodne życia, pełniej go doświadczają. Stają się nadzieją dla świata – wyjaśnia Jacek Borcuch, reżyser i scenarzysta filmu „Słodki koniec dnia”, z którym rozmawia

Spokojny, toskański klimat pełen wina, drewna i zieleni z muzyką Daniela Blooma sprawia, że film Jacka Borcucha w tle sobie przepływa, ale na pierwszym i drugim planie wybuchają kolejne pytania o Europę, o tę Europę, po której łąkach biegają pijani winem i dyskutujący o ideach i poezji Europejczycy, jeżdżą sobie kabrioletami po jej pagórkach, zamożni i szczęśliwi jak nigdy, a na jej obrzeżach budują ogrodzone obozy dla uchodźców. Pisze

Komplementować Jandę to jak słodzić colę – czyli po co? No, ale nie moja wina, że dobrze zagrała – spektakl „Matki i synowie” z Teatru Polonia w Warszawie recenzuje