Zapanuj nad swoim przeznaczeniem
Promienne zdrowie

Zapanuj nad swoim przeznaczeniem

Paramahansa Jogananda
Czyta się 6 minut

Pokusy i złe nawyki często stają nam ­na drodze do szczęścia. Ale można z nimi walczyć. Wystarczy zrozumieć, jakie mechanizmy stoją za podejmowaniem niewłaściwych działań. Przyda się też wiara w siebie i trochę silnej woli.

1

Kimkolwiek byłeś do tej pory, jes­­teś również teraz. Utajonymi, niewidzialnymi śladami swoich uczynków zadecydowałeś o skuteczności i sile obecnych działań.

Prawem przyczyny i skutku, które rządzi działaniem, ściągnąłeś na siebie karę lub nagrodę. Zapewne już dość się nacierpiałeś. Pora uwolnić się z więzienia własnych niepożądanych nawyków. Skoro to ty jesteś sędzią i postanowiłeś siebie uwolnić, nie zatrzyma cię więzienie cierpienia, ubóstwa czy ignorancji.

2

Jeśli nieustannie nękają cię porażki, nie zniechęcaj się. Powinieneś potraktować je jako bodźce do działania, a nie trucizny dla twojego materialnego i duchowego rozwoju. Czas klęski to najlepsza pora siewu ziaren sukcesu. Wypiel przyczyny porażki i ze zdwojoną siłą pielęgnuj to, co pragniesz osiągnąć. Pałka okoliczności może cię pobić do krwi, ale ty nie pochylaj głowy.

Śmierć w trakcie starania o sukces jest sukcesem; za nic nie przyjmuj świadomości porażki. Zawsze próbuj raz jeszcze, nieważne, jak wiele razy przedtem ci się nie udało. Wytrzymaj minutę dłużej w wyścigu o sukces, nawet jeśli zrobiłeś wszystko, co w twojej mocy, i sądzisz, że nie stać cię na więcej.

Podam przykład: A i B brały udział w meczu bokserskim o nagrodę. A myślało: „Uderzam raz za razem i już brakuje mi sił”. B myślało tak samo. Ale A pomyślało również: „Mogę się zdobyć na ostatni cios”. A zebrało resztki sił i rozłożyło B na łopatki. Musisz postępować tak samo. Zdobyć się na ostatni cios.

3

Nawyk jest automatycznym mechanizmem mentalnym, który pozwala działać bez udziału siły woli i wysiłku, niezbędnych przy wykonywaniu nowych czynności. Nawyki ułatwiają działanie. Dobre nawyki i zalety mogą tworzyć radość wieczną.

Mechanizm ten źle używany, staje się wielkim przeciwnikiem człowieka. Złe nawyki przyciągają zło. Złe nawyki i grzech to przejściowe, sprowadzające nieszczęście transplanty duszy.

Godnym ubolewania jest przymus czynienia zła wbrew swojej woli, tylko dlatego, że jest to działanie nawykowe, pociągające za sobą cierpienie. Cudownie jest nawykowo postępować właściwie, pomnażając dobro i szczęście.

Moc nawyku jest nadrzędna w życiu ludzkim. Większość ludzi spędza życie na podejmowaniu dobrych postanowień, których nigdy nie udaje im się zrealizować. Zwykle nie robimy tego, co robić pragniemy, tylko to, do czego przywykliśmy.

Nie popadaj w poczucie bezradności, jeśli masz jakieś niepożądane nawyki. Nadeszła pora je przezwyciężyć, kształtując w sobie siłę woli i nawyk regularnej, właściwej medytacji. Możesz się uwolnić ze szponów złych nawyków i stworzyć nawyki myśli i działania, które pociągną za sobą upragnione rezultaty.

4

Jeśli brakuje ci siły woli, spróbuj wyćwiczyć się w odmawianiu sobie. Załóżmy, że siedzisz przy stole i Pan Łakomczuch próbuje uśpić twoją samokontrolę, skłaniając cię do tego, byś jadł więcej, niż powinieneś. Pilnuj się. Nałóż sobie na talerz stosowną porcję odpowiedniego jedzenia i powiedz sobie: „Nie zjem więcej”. Potem wstań od stołu i bierz nogi za pas. Kiedy ktoś zawoła: „John, wracaj. Nie spróbowałeś jeszcze tej pysznej szarlotki”, krzyknij: „Nie, dziękuję!”.

5

Jedynym sposobem na to, by uniknąć pokusy, jest pamiętanie o tym, że istnieją rzeczy wyższe. Kiedy nachodzi cię pokusa, najpierw przerwij działanie albo daj opór sile. Dopiero kiedy pokusa odejdzie, możesz zacząć rozumować, bowiem pokusa jest silniejsza od rozumu. Wystarczy, że powiesz: „Nie”, wstaniesz i odejdziesz. To najpewniejszy sposób na przezwyciężenie pokusy. Im silniejsza będzie twoja siła woli, tym szczęśliwszy będziesz ty sam, bowiem szczęście wynika ze zdolności czynienia rzeczy, które czynić należy.

Nawyk rozsiada się niby ośmiornica w mózgu i rozkazuje ci robić różne rzeczy. Nie chcesz czegoś robić, a jednak robisz. Nigdy nie pozwól sobie sięgnąć punktu, w którym staniesz się ofiarą własnych złych nawyków. Pamiętaj, że musisz zostać własnym szefem. Nie pozwól, by rządził tobą ktoś lub coś innego. Jeśli nabierzesz jakiegoś niepożądanego nawyku, natychmiast go przerwij.

Z reguły nie lubię nakazów. Zwykle, kiedy zakazujesz komuś jakiejś czynności, on wydaje się zdeterminowany, aby to właśnie zrobić. Smak owocu zakazanego jest słodki na początku, ale gorzki na końcu. Powinieneś być bardzo ostrożny i nie pozwolić, by cokolwiek zakłóciło twoje szczęście.

6

Człowiek, który myślał, że jest odporny na pokusy

Pan J był zatraconym pijakiem. Kiedyś jednak spotkał świętego i przyrzekł, że nie będzie już pił. Nakazał swoim służącym, by ukryli jego drogie wino w skrzyniach, a klucz zatrzymali i podawali alkohol tylko jego przyjaciołom. Przez jakiś czas pan J odczuwał radość płynącą z nowego postanowienia. Nie zdawał sobie sprawy z tego, że nałóg alkoholowy nadal trzyma go w swoich kleszczach.

Czas płynął i kiedy pan J poczuł, że nie da się już wciągnąć pokusie sięgnięcia po alkohol, nakazał służącym, by oddali mu klucz do piwniczki z winem. Od tej pory zamierzał samodzielnie obsługiwać swoich przyjaciół. Skoro poczuł się pewnie, uznał, że nie ma sensu za każdym razem schodzić do piwniczki po wino i wygodniej będzie mieć kilka butelek w salonie. Kilka dni później pan J pomyślał: „Skoro już mnie nie ciągnie do alkoholu, mogę się nacieszyć widokiem musującego czerwonego wina stojącego w butelce na moim stole”.

Każdego dnia oglądał butelkę. Potem pomyślał: „Alkohol już mnie nie kusi, skosztuję łyk wina i zaraz wypluję”. Tak uczynił. Myślał jednak dalej: „Skoro jestem tak silny, by dotrzymać postanowienia, nie stanie się nic złego, jeśli przełknę łyczek”. I jeszcze: „Pokonałem nałóg alkoholowy, mogę więc łyknąć sobie wina raz na jakiś czas tyle, ile zechce moja uwolniona wola”. Upił się więc i pił każdego dnia, tak jak kiedyś, wbrew swemu postanowieniu.

Pan J nie rozumiał, że jego postanowienie o rezygnacji z alkoholu nie miało czasu przemienić się w dobry nawyk. Trzeba pięciu do ośmiu lat, by zastąpić silny, zły nawyk – nowym, dobrym nawykiem. Zanim wykształci się silny, dobry nawyk, wierny musi trzymać się z dala od złego otoczenia, w którym wytworzyły się jego złe nawyki. Przede wszystkim jednak nie może pozwolić, by złe myśli przeniknęły do jego umysłu. Myśli powodują działanie i dlatego są bardziej niebezpieczne.

Jeśli przejawiasz skłonności do życia na płaszczyźnie materialnej, która rodzi poczucie nieszczęścia, naucz się trzymać z daleka od otoczenia stwarzającego pokusy i przegnaj wszelkie myśli o pokusie. Otaczaj się pozytywnymi ludźmi i dbaj o to, by napełniać umysł myślami, które ci służą.

7

Jedną z przyczyn porażki jest to, że człowiek nie kładzie na szali swoich złych nawyków przeciwko sile wolnej woli, która jest niezbędna, by z nimi walczyć. Wielki talent nie jest tak niezbędny, jak niezachwiane poczucie celu i niesłabnące staranie. Zrzuć z siebie ciężar starych mentalnych i moralnych słabości. Spal je w ogniu nowych postanowień i uwolnij siebie.

Kiedy postanowisz zrobić coś, co uważasz za słuszne, dąż do tego za wszelką cenę. To da twojej kierowanej przez mądrość woli więcej siły do walki ze złymi nawykami. Wyrzeknij się zeszłorocznych porażek materialnych, mentalnych i moralnych słabości, duchowej obojętności i niepełnych medytacji, używając siły woli do zdobycia dostatku, ćwiczenia samokontroli i głębokiej medytacji, która ostatecznie umożliwi ci nawiązanie kontaktu z Bogiem.

Podczas medytacji umysł wycofuje siłę życiową z mięśni i nerwów, i koncentruje ją w komórkach móz­gowych, w których zakorzeniły się złe nawyki mentalne. Ta skoncentrowana energia życiowa w mózgu wypala korzenie złych nawyków.

Właściwa metoda medytacji to jedyny sposób osiągnięcia wolności i trwałego sukcesu. Musisz świadomie nawiązać kontakt z Bogiem. Odnajdując Go, osiągniesz panowanie nad sobą i wszelkimi ograniczającymi cię okolicznościami.


Fragment z książki Paramahansy Joganandy Jak obudzić w sobie prawdziwy potencjał, tłum. Monika Gajdzińska (Wydawnictwo Centrum, Gdynia 2018 r.).

Czytaj również:

6200 myśli na dobę
Wiedza i niewiedza

6200 myśli na dobę

Robby Berman

Z nowych badań przy użyciu funkcjonalnego rezonansu magnetycznego wiadomo, kiedy jedna myśl przechodzi w kolejną. Dzięki temu udało się ustalić, ile mamy myśli dziennie.

Choć naukowcy z Queen’s University w Kingston w kanadyjskim Ontario nie badali treści naszych myśli, to obrana metoda umożliwiła im policzenie każdej z osobna. Pojedyncza „jednostka” myśli została nazwana przez nich „robakiem” (ang. thought worm) i w sumie – jak udało się ustalić – człowiek ma średnio 6200 myśli na dzień.

Czytaj dalej