Rejs po oceanie entuzjazmu
Pogoda ducha

Rejs po oceanie entuzjazmu

Paramahansa Jogananda
Czyta się 4 minuty

Jeśli doskwiera ci przewlekła obojętność, natychmiast postanów, że się z niej wyrwiesz. Wesel się – pomyśl o czymś zabawnym, aż poczujesz, że chwyta cię śmiech. Ćwicz samokontrolę: naucz się zmieniać na życzenie smutek w radość, nienawiść w miłość, lęk w odwagę, uprzedzenie w otwartość umysłu.

***

Nie oczekuj, że zawsze będziesz odnosić sukcesy we wszystkim za pierwszym podejściem. Niektóre przedsięwzięcia mogą się wypalić, ale w innych ci się powiedzie. Sukces i porażka są ze sobą powiązane. Jedno nie istnieje bez drugiego. Skoncentruj swoją energię i podejdź do najpilniejszego z twoich problemów z takim zaangażowaniem, by znaleźć jego rozwiązanie za wszelką cenę. Tak musisz postępować zawsze.

***

Obudź się! Nigdy nie jest za późno na analizę tego, kim jesteś i jakie są twoje głęboko ukryte zadania, abyś mógł stać się tym, kim stać się powinieneś. Masz talenty i moc, których używasz. Masz całą moc, jakiej potrzebujesz. Nie ma nic większego niż moc umysłu. Wydobądź swój umysł ponad niskie nawyki, które zatrzymują cię przy sprawach doczesnych. Uśmiechaj się tym wiecznym uśmiechem – Uśmiechem Boga. Uśmiechaj się tym silnym uśmiechem zrównoważonej brawury, tym uśmiechem za milion dolarów, którego nikt nie może ci odebrać.

***

Jogin zawsze stara się utrzymać spokój uzyskany w medytacji w swoim umyśle, w każdej wykonywanej czynności i w każdej interakcji z ludźmi. Jeśli po medytacji jesteś bogiem spokoju i nagle zmieniasz się w demona dysharmonii, bo spadł ci kapelusz, twoja medytacja na niewiele się zdała. Medytacja przypomina ci o tym, że spokój jest twoim naturalnym stanem. Dzięki niej pozbywasz się mentalnego niepokoju, który towarzyszy ci w tym życiu.

***

Minuty są ważniejsze niż lata. Jeśli wypełnisz minuty swojego życia myślami o Bogu, odkryjesz, że lata automatycznie wypełniają się świadomością Boga. Nigdy nie myśl o jutrze. Dbaj o dzień dzisiejszy, a tym samym zatroszczysz się o wszystkie jutra. Nie czekaj do jutra z medytacją. Nie czekaj do jutra, by stać się dobrym człowiekiem. Bądź dobry już teraz. Bądź spokojny teraz. To punkt zwrotny w twoim życiu.

***

Są ludzie, których pieśni śmiechu nie sposób zagłuszyć. Szukaj ich i pożywiaj się wspólnie z nimi tym najbardziej witalizującym pokarmem radości.

***

Znużenie światem – metafizyczne ponuractwo w odpowiedzi na podniecenie emocjonalne – jest nieodpowiednim lekiem na cierpienie świata, implikuje bowiem postawę obojętności, zarodek duchowego lenistwa.

***

Nie trzeba wielkiej mądrości, by rozczarować się życiem. Znużeni światem metafizycy szczycą się swoją »pogardą dla doczesności«. Kręcą nosem, gdy ktoś ledwie wspomni, że coś jest piękne. Ziemskie spełnienia są w istocie krótkotrwałe. Ale rozpoznanie tego faktu nie jest samo w sobie żadnym dowodem głębi. Nic wartościowego nie można osiągnąć samym negatywizmem.

***

Nie dawaj się ponieść ani wielkiej radości, ani smutkowi wywołanym tym, co zewnętrzne. Oglądaj spektakl życia ze zrównoważonym umysłem. Życiowe wzloty i upadki są tylko falami oceanu, które nieustannie przepływają. Nie angażuj się emocjonalnie, zachowuj niewzruszony spokój, bądź zawsze szczęśliwy w twoim wewnętrznym centrum kręgosłupa.

***

Prostota nie oznacza życia w nędzy. Nie jest biegunowym przeciwieństwem bogactwa. Żyć prosto to wybierać spokojną ścieżkę umiarkowania. W zrównoważonym życiu leży szczęście wewnętrzne.

***

Bądź spokojnie aktywny i aktywnie spokojny. Taka jest droga jogina.

***

Rodzimy się zasobni w uśmiechy, młodość, siłę, piękno, zdrowie, mistyczne dążenia i wielkie nadzieje. Dorastając, zaczynamy tracić to bogactwo i nasze wewnętrzne róże zaczynają więdnąć. Dlaczego tak się dzieje? Róża rozkwita tylko po to, by umrzeć. Czy nasze szczęście przychodzi jedynie po to, by zgasnąć?

***

Pragniemy rozkwitać pięknymi czynami, pachnieć szczęściem i pozostawać na zawsze we wspomnieniach tych, którzy nas doceniają. Nie chcemy umierać zdławieni biedą, chorobą czy smutkiem.

***

Pielęgnując naszą różę, musimy ją odpowiednio podlewać, karmić i strzec przed szkodnikami oraz przed chłodem. Róża naszego szczęścia może wyrosnąć tylko na płodnej glebie spokoju. Nie zakwitnie na twardej, nieczułej powierzchni ludzkiej mentalności.

***

Zastanów się, co miał na myśli Jezus, gdy powiedział: »Zostaw umarłym grzebanie umarłych« (Mt 8:22)? Chodziło mu o to, że większość ludzi jest martwych, choć o tym nie wiedzą! Nie mają ambicji, nie przejawiają inicjatywy, duchowego entuzjazmu, nie odczuwają radości.

***

Jaki jest sens takiej egzystencji? Życie powinno być nieustanną inspiracją. Mechaniczne funkcjonowanie świadczy o wewnętrznej martwocie, mimo że ciało nadal oddycha!

***

Diament pozostaje twardy i lśniący niezależnie od tego, jak wiele fal się o niego rozbija. Człowiek spokojny wewnętrznie, o świadomości krystalicznie czystej, dzięki wewnętrznej stabilności pozostaje niewzruszony nawet podczas największych życiowych burz.

 
Cytaty pochodzą z książek Paramahansy Joganandy – Jak odnieść sukces, Jak obudzić w sobie prawdziwy potencjał, Jak być trwale szczęśliwym.

 

Czytaj również:

Czarodziejska marchewka
i
Marchew zwyczajna (Daucus carota L.) [w:] Dioskuryd wiedeński, ok. 512 r., Pedanios Dioskurydes; źródło: Austriacka Biblioteka Narodowa (domena publiczna)
Doznania

Czarodziejska marchewka

Paramahansa Jogananda

W dawnych czasach żyła w Indiach kobieta o bardzo kłót­liwym usposobieniu. Nazywała się Kalaha, co w bengali oznacza „swar”. Panna Kalaha wszczynała bitwy na słowa z kim się dało i pod byle jakim pretekstem. Nie mogła znieść, gdy ktoś robił coś dobrego.

Czas mijał, a Kalaha stawała się coraz bardziej zgorzkniała, coraz bardziej złośliwa. Nareszcie Anioł Śmierci wypędził ją z ciała. Jej ciało astralne musiało zejść po mrocznych, spiralnych schodach w najgłębsze rejony egipskich ciemności. Wylądowała z hukiem na glebie Hadesu, plującej wyziewami. Przerażona i udręczona wołała o litość widząc, że Anioł Śmierci zamierza zostawić ją w tym ponurym miejscu, gdzie cienie grzeszników żyją w mękach i rozpaczy.

Czytaj dalej