Promienne zdrowie

Październikowe rozmaitości sportowe

Wojtek Antonów
Czyta się 3 minuty

Ludzie od zawsze pragną ze sobą konkurować, w ten sposób powstał sport, który zastępował rywalizację na polu walki. Kto szybciej pobiegnie, kto więcej udźwignie, kto jest lepszy w zapasach…? Z czasem każda zabawa wymagająca sprawności technicznej, techniki i odwagi stać może się „konkurencją”. Tak pewnie było i z kopaniem piłki, ale i surfingiem czy tańcem na rurze – dyscyplinami, który wkrótce zadebiutują na Igrzyskach Olimpijskich.

Poniżej przedstawiamy kilka mniej znanych dyscyplin sportowych z całego świata. Mamy cichą nadzieję, że przynajmniej ta ostatnia dorówna kiedyś popularnością piłce nożnej…

Pacu jawi

Na zalanych wodą polach ryżowych Indonezji rozgrywa się tradycyjne wyścigi rydwanów zaprzężonych w woły. Zaprzęg składa się z dwóch wołów i bambusowych płóz. Nie ma wozu ani uprzęży, woźnica może tylko i wyłącznie trzymać swoje woły za… ich ogony. Zawody cieszą się olbrzymią popularnością, a w oficjalnych rezultatach Pacu Jawi wymienia się tylko imiona zwierząt, bez wspominania woźnicy. 

Futbol irlandzki

Irlandzka odmiana futbolu, nazywana też futbolem gealickim to skrzyżowanie rugby i piłki nożnej. Zawodnicy biegają z piłką, dryblują i kopią w kierunku bramki, ale o co dokładnie w tym chodzi wiedzą chyba tylko Leprechauny i święty Patryk. W meczu udział biorą dwie piętnastoosobowe drużyny, których zadaniem jest zdobyć jak najwięcej punktów, a rozgrywki między czołowymi zespołami gromadzą na stadionach dziesiątki tysięcy fanów.

Informacja

Z ostatniej chwili! To pierwsza z Twoich pięciu treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu. Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej!

Subskrybuj

Buzkashi

Dyscyplina pochodząca ze stepów Azji Centralnej nazywana jest czasem „grą polo ze zdechłą kozą”. Popularna zwłaszcza wśród Pasztunów wymaga znakomitych umiejętności jeździeckich, silnego konia i paczki przyjaciół. Tak stworzona drużyna staje naprzeciwko konkurentów, a ich głównym zadaniem jest przeniesienie i umieszczenie zwłok kozła (lub skórzanego worka) pod „bramkę” rywali. 

Shin-kicking

Kopanie po goleniach to tradycyjny brytyjski sport pochodzący z XVII wieku. Choć nie wiadomo czy oficjalnie zaliczany jest do sportów walki to właśnie taki charakter posiada. Zadaniem przeciwników, trzymających się za barki jest obalenie przeciwnika przy użyciu kopnięć w golenie.

Bossaball

Nowy rodzaj siatkówki wymyślony w Hiszpanii jest na pewno sportem widowiskowym. Od zwykłej piłki plażowej różnie się tym, że rozgrywany jest na nadmuchiwanym boisku, a zawodnik stojący po środku pola ma do dyspozycji… trampolinę, dzięki której może atakować z wysokości kilku metrów! Różnice są także w sposobie punktacji, ponieważ za jednym razem zdobyć można 1, 3 lub nawet 5 punktów, w zależności od tego, w którą część pola przeciwnika trafi piłka po ataku. Czy nowa siatkówka się przyjmnie? Zobaczymy…

Rzut telefonem komórkowym

Zabawa wymyślona przez Finów zdobywa coraz większą popularność na świecie. Nic dziwnego, kto nie chciałby… rzucić swoim telefonem bardzo daleko przynajmniej raz w tygodniu?!

Ta nietypowa konkurencja, stworzona na potrzeby kampanii reklamującej recykling sprzętu elektronicznego powoli przeradza się w dyscyplinę sportową, która istnieje już od 15 lat a od niedawna w Finlandii rozgrywane są jej Mistrzostwa Świata.

Zawody rozgrywane są w czterech kategoriach: Original (każdy zawodnik ma trzy próby, aby oddać jak najdalszy rzut), Team Original (członkowie trzyosobowego zespołu oddają po jednym rzucie, a ich wyniki zostają zsumowane), Junior (konkurencja Original dla osób poniżej dwunastego roku życia) i Freestyle (tu punktowana jest sposób i efektowność rzutu, nie jego odległość).

Obecny rekord świata w Rzucie Telefonem wynosi 110,42 metra.

Od jutra cała redakcja zaczyna trenować!

Czytaj również:

Bogini jogi
i
Indra Devi i jej uczennica podczas ćwiczeń w Indra Devi Yoga Studio w Hollywood, około 1952 r.; zdjęcie: Earl Leaf/Michael Ochs Archives/Getty Images
Wiedza i niewiedza

Bogini jogi

Piotr Żelazny

Przeżyła cały XX wiek – rewolucję bolszewicką, obie wojny światowe, narodziny nazizmu i ruchów niepodległościowych, a nawet upadek mesjasza. Była imigrantką, aktorką, tańczyła w kabaretach, grała w Bollywoodzie, zyskała nawet uznanie w Hollywood. Jednak przede wszystkim dała światu zachodniemu jogę.

Trudno powiedzieć, kto był najsłynniejszym uczniem Indry Devi. Jedni twierdzą, że to Greta Garbo zapewniła jej sławę, drudzy wskazują, że kluczowa była Gloria Swanson, która pozwoliła się sfotografować w studiu jogi Devi, tuż po premierze Bulwaru Zachodzącego Słońca, kiedy to aktorką zachwycał się cały kraj. Wiadomo, że jogę praktykowała też Marilyn Monroe – istnieje nawet zdjęcie, na którym jakoby ćwiczyła z Devi. W rzeczywistości tamta fotografia przedstawiała inną hol­lywoodzką blondynkę, Evę Gabor. Mimo to utarło się, że Monroe również była uczennicą pierwszej joginki Hollywood. I z pewnością Indrze taka pogłoska nie zaszkodziła.

Czytaj dalej