Naturalne jest to, że nie dajemy rady
i
ilustracja: Cyryl Lechowicz
Pogoda ducha

Naturalne jest to, że nie dajemy rady

Medytacja w czasie kwarantanny
Berenika Steinberg
Czyta się 9 minut

W czasie gdy pandemia zachwiała posadami świata, trudno oprzeć się potrzebie nieustannego kontrolowania sytuacji i czytania newsów, a to najprostsza droga do poczucia przytłoczenia i przerażenia. W powrocie do balansu i pogodzeniu się z niedawaniem sobie rady jak zwykle pomoże medytacja.

Berenika Steinberg: Od czasu ogłoszenia pandemii nie odrywam się od newsów. Na bieżąco śledzę trzy strony i mam wrażenie, że zaraz mi wybuchnie głowa. I chociaż wiem, że im więcej czytam, tym bardziej się stresuję – nie potrafię przestać.

Filip Kołodziejczyk: Uruchamia się u ciebie potrzeba kontrolowania rzeczywistości, zbadania, kiedy to się skończy i jakie są zagrożenia. Ale sytuacja, w której się znaleźliśmy w wyraźny sposób pokazuje prawdę, która być może umyka nam na co dzień – że poczucie bezpieczeństwa, które sobie budujemy czy próba kontroli rzeczywistości są tak naprawdę złudne. Zdobycie tej pewności jest po prostu w tym momencie niemożliwe. Oczywiście, z jednej strony w obliczu zagrożenia warto być przygotowanym i wiedzieć w jaki sposób można się zabezpieczyć. Ale z drugiej strony jest tak, jak zauważyłaś: stałe monitorowanie newsów ani nie przynosi rozwiązania, ani nie uspokaja. Dodatkowo, wzrastający stres, który te wiadomości wywołują, może być przyczyną

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Medytacja oddechu
i
“Prasujące kobiety” (fragment), 1884 – 1886, Edgar Degas
Złap oddech

Medytacja oddechu

Julia E. Wahl

Możesz usiąść na krześle (albo na poduszce do medytacji). Jeżeli siedzisz na krześle, nie opieraj się, pod stopami poczuj podłogę. Jeżeli siedzisz na poduszce, możesz skrzyżować nogi (nie musi to być pozycja lotosu, półlotosu ani nic równie wymyślnego). Twoja postawa ma być godna, a zarazem wygodna. Plecy powinny być wyprostowane, ale ani nazbyt napięte, ani nazbyt rozluźnione. Dłonie swobodnie spoczywają na kolanach. Broda znajduje się na linii poziomej. Oczy powinny być otwarte albo na wpół otwarte. Nie koncentrujesz na niczym wzroku, jedynie swobodnie patrzysz.

Skup się na oddechu. Cokolwiek się pojawia – myśli, uczucia/emocje, doznania w ciele, zewnętrzne bodźce (dźwięki, obrazy) – powracaj do swojego naturalnego oddechu. Nic z nim nie rób, nie modyfikuj go w żaden sposób. Pozwól mu być takim, jaki jest. Po prostu podążaj za swoim naturalnym oddechem. Niech sprowadza cię do chwili teraźniejszej, do tego miejsca, twojego ciała, do siebie samego. Jeżeli zbyt wiele myśli się pojawia, zbyt wiele bodźców cię rozprasza, możesz liczyć swoje oddechy, np. wdech, wydech – raz, wdech, wydech – dwa…

Czytaj dalej