Krasnale ogrodowe
Wiedza i niewiedza

Krasnale ogrodowe

Aleksandra Galewska
Czyta się 10 minut

Pies to istota żywa, emocjonalna, wrażliwa fizycznie i psychicznie na bodźce oraz sytuacje, które ją bezpośrednio spotykają. Wraz ze zwiększającą się liczbą artykułów, programów w mediach, szkół dla psów (czy może bardziej – dla ich właścicieli), książek dotyczących problemów czworonogów i naszych z nimi, stwierdzenie zawarte w pierwszym zdaniu przestaje być odbierane jako banał czy nadinterpretacja. Właściciele czworonogów są coraz bardziej świadomi tego, że pies to nie ozdoba mająca wywołać zachwyt „na mieście” i wśród znajomych, ale istota, którą trzeba się opiekować i dbać o nią najlepiej, jak tylko się da.

Z tych samych źródeł trafiają do nas również jednak złe informacje o zaniedbaniach i przykładach znęcania się nad psami wynikających właśnie z braku zrozumienia, wiedzy oraz wrażliwości. Żeby być właścicielem z prawdziwego zdarzenia, takim, któremu pies chętnie przybije piątkę bezinteresownie (czyli nie za ciastko), trzeba mieć wrażliwość, umiejętność patrzenia szerzej, ale przede wszystkim wiedzę. Bez tego, nawet z najlepszymi intencjami w stosunku do psa, możemy spotkać się z jego strony z nieposłuszeństwem, niezrozumieniem, agresją, ucieczkami, niszczeniem dobytku. Nasuwa się wtedy jedno pytanie – dlaczego mój pies jest taki niedobry, mimo że daję mu tyle miłości?!

Psie potrzeby (niezależnie od rasy)

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Czy pies marzy o dominacji?
Marzenia o lepszym świecie

Czy pies marzy o dominacji?

Aleksandra Galewska

Pies wchodzi na kanapę – chce cię zdominować. Gryzie po rękach, przechodzi pierwszy przez drzwi, ciągnie na smyczy – tak samo. Szczeka, gdy przytulasz się z partnerem, kradnie jedzenie ze stołu, siusia w domu, robi kupę na środku twojego łóżka – próbuje zdominować swoją ludzką rodzinę i marzy tylko o tym, by w niej rządzić. Takie przekonanie jest nadal dość powszechne, nie tylko na wsiach, ale i w miejskich domach. Również na placach treningowych.

Nie jestem propagatorem podejścia „ciastko za wszystko”, nie błagam psa na kolanach, żeby zrobił siad. Nie wysyłam również podań, w których proszę o pozytywne ustosunkowanie się do mojej prośby, by pies do mnie wrócił z dzikich pogoni za ptakami lub sarnami. Zakładanie, iż największe marzenie psa to zdetronizowanie człowieka, jest po prostu krzywdzące i zaburza nam możliwość zrozumienia potrzeb i wynikających z nich reakcji tych zwierząt.

Czytaj dalej