Ele mele dudki… antologia wyliczanek
i
Zbigniew Lengren, rysunek z archiwum, numer specjalny 1/1992 r.
Pogoda ducha

Ele mele dudki… antologia wyliczanek

Przekrój
Czyta się 7 minut

Każda zabawa, czy to w parku, czy na podwórku pod trzepakiem, musi się w jakiś sposób zacząć. A już od pierwszych dzieci pierwszych rodziców, czyli od czasów Raju wiadomo, że najlepszym sposobem na zaczęcie zabawy jest — wyliczanka.

Każde dziecko zna jedną lub dwie wyliczanki, wyjątkowo zdolne znają trzy, a jednostki genialne popisują się nawet znajomością czterech wyliczanek. Wiemy jednak z własnego doświadczenia, że takich jednostek jest mało. Dlatego „Przekrój” postanowił przyjść z pomocą wszystkim polskim dzieciom i opublikować po raz pierwszy większą porcję POLSKICH WYLICZANEK. Wyliczanki pochodzą z „Przekrojowych” archiwów jeszcze z czasów jego dzieciństwa. Każde z Was będzie mogło sobie teraz wybrać te wyliczanki, które najbardziej mu przypadną do gustu, nauczyć się ich na pamięć i potem imponować w parku albo pod trzepakiem. Życzymy przyjemnej zabawy!

*

Ele mele dudki,
Gospodarz malutki,
Gospodyni garbata,
A ich córka smarkata.
Raz, dwa, trzy,
Wychodź ty.

*

Entliczek pętliczek,
Czerwony stoliczek,
Na kogo wypadnie
Na tego bęc!

*

Trąf, trąf, misia, bela,
Misia, Kasia, Kąfacela,
Misia A, Misia B,
Misia, Kasia, ką-fa-ce!

*

Spadły buty z kołka
Zabiły matołka.
Matołkowi dzwonią
A mnie teraz gonią
Złapali mnie w mieście,
Nasypali dwieście.
Odchodź ty,
Jak nie ty,
No to ty.

*

Leżą na stole
Dwa duże mole.
Obok tych moli
Sera do woli,
A dalej jeszcze
Są duże leszcze.
Jak to wszystko zjesz
Połóż się i leż.

*

Romciu, Tomciu
Gdzieżeś był?
Na weselu wódkę pił.
Przepił konia, przepił wóz
Na patelni babę wiózł.

*

Umna, dumna
Trajpera, kupera
Sajla, pajla
mendra, cendra
Nóżka, puszka
Cerbes, kuszka
Zendek, kendek
Czerba, czok.

*

Alleluja
Umarł wuja
Pochowali
Nie śpiewali
Raz, dwa, trzy
Wychodź ty!

*

Edum, dedum, didum, dala.
Ecum, cecum, cicum, cala.
Edum, dedum, chołki, połki
Idź do szewca strugać kołki.

*

Poszła baba do piwnicy
Napisała na tablicy
Przyszedł dziad
Babę zjadł
Baba fikła
A dziad spadł.

*

Siedzi zajączek na łące
Liczy pieniądze w skarbonce
Raz, dwa, trzy
Wychodź ty.

*

Jedzie pociąg do Krakowa,
Wyleciała z niego krowa.
Inne krowy pozostały
I na tamtą plotkowały.
A ten pastuch, dobry pan,
Wszystkim krowom siana dał.
Tak jechały i jechały,
Dobre sianko pojadały.
Raz, dwa, trzy, cztery, pięć,
Pozostaje żony zięć.

*

Eci, peci
Słońce świeci
Czarownica masło kleci
Ukleciła
Postawiła
Przyszła świnia wywaliła
Raz, dwa, trzy
Gonisz ty.

*

Karolina Kaczkowska
Księżniczka krakowska
Kazała Karolowi Kotkowi
Karego konia kuć.
Karol kupił Karolinie
Koraliki koloru czerwonego, bęc.

*

Siedzi dudek na kościele
Robi wino na wesele.
Co wyrobi to przepije
Przyjdzie do dom żonę bije,
Żona płacze lamentuje,
A on sobie podskakuje.

*

Pękła bomba, wyszła para
Naskarżyli na Tatara.
Przyszedł Tatar, co takiego
Pełno Turków koło niego.
Pierwszego zalała benzyna.
Drugiego przytłukła drabina,
A ten trzeci co pozostał
Ten cebulą w gębę dostał.

*

Motyka, pałka, dwa kije
Kto się nie schowa
Ten kryje.

*

Ele mele uno tres
Magdalenie zdechł raz pies.
Uno muno raz, dwa, trzy
I Felkowi zdechły psy,
Co to będzie, co to będzie,
Mnie też zdechły dwa łabędzie.
Do cmentarza cztery mile,
A tu znowu zdechły gile.
Uno muno raz, dwa, trzy,
Chcesz się gonić —
Wychodź ty!

*

Kipi kasza, kipi groch,
Lepsza kasza niźli groch,
Bo od grochu boli brzuch,
A od kaszy będziesz zdrów.

*

Siekiera, motyka, dwa kije,
Kto się nie schowa, ten kryje.
Dwa barany, trzy barany,
Kto się nie schowa, zaklepany.

*

Siedzi baba na cmentarzu
Trzyma nogi w kałamarzu.
Przyszedł duch,
Babę w brzuch
Baba fik,
A duch znikł.

*

Król Sobieski
Miał trzy pieski.
Żółty, biały
I niebieski.
Raz, dwa, trzy
Wychodź ty.

*

Jeden diabeł rogaty
Kupił sobie armaty,
Robił nimi wielki huk,
Kto wychodzi tego stuk!

*

Edydy, medydy, cycymer,
Afel, bafel, dominer,
Al zgot wryna wrot
Aja baja tyka myka wunt.

*

Ele, mele
Cukru wiele.
Cztery funty,
Arkusz piąty,
Panieneczka szósta.
Chrust, chrust,
Pojedziemy na odpust,
A z odpustu na dziedziniec
Upleciemy pani wieniec.
Jak się wieniec zaczerwieni
Nasza pani się ożeni.

*

Jeden, dwa, trzy, cztery, pięć,
Gdzie jest mój kochany zięć.
Czy w Berlinie, czy w Szczecinie
On tam pewnie nie zaginie!

*

Siedzi baba na ratuszu
Miele kawę w kapeluszu
Przyszedł dziad
Babę zjadł
Baba psikła
A dziad spadł.

*

Na wysokiej górze
Rosło drzewo duże.
Nazywało się
Apli papli biten blau.
A kto tego nie wypowie
Ten nie będzie grał.

*

Rąbał, rąbał siekiereczką
Narąbał szesnaście.
Jeśli państwo
Nie wierzycie,
Porachować każcie.

*

Ancki, ewancki, gorzki pląs,
Ede lipski ele mąs.
Yki byki gramatyki
Klekaty nos.

*

Siedzi sowa na kominie,
Czyta książkę po łacinie:
Agda pagda cug da me,
Abel fabel domine,
Ikie pikie gromaczikie
Ine kline sanc.

*

Siała baba mak
Nie wiedziała jak,
A ja wiedział,
Nie powiedział,
A to było tak:
Raz, dwa, trzy,
Wychodź ty.

*

Jedzie kareta
Dzwonek dzwoni
Zgadnij dziecino
Ile koni.
Raz, dwa, trzy,
Koty psy,
A Polacy
Złoto-ptacy,
Odchodź ty.

*

Panie Janie Kapistranie
Czemu nie grasz na organie?
Grałem, grałem, zapomniałem,
Bo się w ciotce zakochałem.

*

Dyn, dyn, dyn, bombardyn.
Dyna, dyna, dyna,
Pocałuj w nos bernardyna.
Raz, dwa, trzy — łapiesz ty.

*

W pokoiczku na stoliczku
Stało mleczko i jajeczko.
Przyszedł kotek wypił mleczko
I ogonkiem stłukł jajeczko.
Przyszła mama kotka zbiła,
A skorupki wyrzuciła.

*

Katarzyna miała syna.
Syn był młody
Wpadł do wody.
Głęboko, wysoko,
Tirli, pirli, paw.

*

Jest tu taki między nami,
który ukradł cukier mamie.
Raz, dwa, trzy,
Kto zjadł cukier,
A to ty!

*

Anku dranku driller du
Czeter faber fiber fu,
Am dam rittersztam,
Widi widi hani kam.

*

Ętek pętek kozy gnał
Za ogony pociągał.
Kozy mu nie chciały iść
Zaczął je w ogony gryźć.

*

Elek, melek
Głupi Felek.
Nosił flaszki,
Dla igraszki.
Zgubił but
I kaput.

*

Deszczyk pada
Słonko świeci
Baba Jaga
Masło kleci.
Ty diabliku
Zmykaj, zmykaj
Swego nosa
Tu nie wtykaj.
Tindo, rindo,
Trzasło, zgasło,
Bo ubiję cię na masło.

*

Ja da na
Ty flu fa
Isa misa bom ba sa
Sala, mala, komfadiwa i bąk.

*

Dwa aniołki w niebie
Piszą list do siebie,
Piszą, piszą i rachują
Ile listów potrzebują
Raz, dwa, trzy,
Odchodź ty,
Jak nie ty,
To dwa psy.

*

Poszła Świnia do Będzina
Nauczyć się pisma.
Świni ogon wygolili,
Bez ogona przyszła.

*

Ana, dana, domba,
Nos, jak trąba,
Oczy, jak kamyki,
Ta cała figura
Podobna do szczura.

*

Idzie kaczka po drabinie
Trzyma w dziobie
Trzy kamienie
Z tych trzech
Żeby jeden zdechł.
Z tych dwóch
Żeby jeden spuchł.

*

Ein, zwei, drei,
Kupiliśmy raj.
U świętego Franciszka
Gdzie służyła Maryśka.
Z czerwonymi zębami
I z czarnymi rogami.
Kto te rogi znajdzie
Cztery mile zajdzie.
Cztery mile za Warszawą
Ożenił się cukier z kawą,
A herbata nieproszona
Była za drzwi wyrzucona.

*

Pan Pardołka
Spadł ze stołka.
O la Boga
Boli noga.
Dajcie trumnę,
Bo ja umrę,
ale z desek
Bo ja piesek.

*

Ęk pęk
Diabeł pękł
Kogo chcesz, tego bierz.
Raz, dwa, trzy, wychodź ty.

*

Syfony, syfony
Kupił Staś balony
Wypuścił z nich gaz
Wychodź ty, pierwszy raz.

*

Płynie jabłko po wodzie
Kto je znajdzie ten wyjdzie.
Powiedziała święta Klara,
Że to będzie ładna para.
To on, to ona,
To mąż, to żona,
To Cygan, to Cyganka,
To Iwan, to Iwanka.

*

Ini bini trykatory
Szacher macher pomidory
Szas was
Kisi kwas
Szuszu bula
Szuszu was.

*

Mknie po rzece mała łódka.
W niej walizka jest malutka.
Słoń w walizce śpi w tej łodzi,
Kto nie wierzy — ten wychodzi.

*

Ąk bąk cimi ciąg
Cimi ciki gramaciki
Oczko poczko wielkanoczko
Jedną ręką kryj.

*

Enczyn, denczyn, dyczy, daczyn
Cybru, bybru, byczyn, baczyn
Cybru, bybru, byczyn bu
Rau, pys, du.

*

Cińci linci co ty masz?
Cińci lińci jabłko
Cińci linci kto ci dał?
Cińci lińci tatko.
Cińci lińci gdzie je kupił?
Cińci lińci w mieście.
Cińci lińci ile dał?
Cińci lińci dwieście.

*

Panna z kawalerem
Siedzi pod kuferem.
Panna się upiła
Kawalera zbiła.
Kawaler był tłusty
Wleciał do kapusty.
A z kapusty do rzeźnika,
Gdzie kawaler dostał bzika.

*

Hanka, berwanka,
Berwice, berwanka,
Ber wi, ber wu,
Berwice ka tu.

*

Raz, dwa, trzy
Nasza pani patrzy,
nasza pani pójdzie z nami
Kupić piwa z rodzynkami,
A to piwo takie drogie
Po dwadzieścia groszy trzy.

*

En ten tino
Sabarakatino
Sabaraka inten taka
Ajer bajer bęc.

*

Entele pentele
Szigi sza
Repete papete
Knot.

*

Szedł chłop przez pole
I zgubił korale.
Słońce wstało,
Pozbierało,
Księżyc wiedział,
Nie powiedział,
Raz, dwa, trzy,
Gonisz ty.

*

Ja Tomek, ty ślusarz,
Isa, isa bambusa.
Teofilek hop sztangel.
Tyś wąż
Mój mąż.

*

Ą, bą
Cimicior,
Cimiciki,
Granaciki,
Ocką, bocką
Wielkanocką
Kryj.

*

Szła Marysia z fabryki
Miała żółte buciki
I czerwoną sukienkę,
Z Mikołajem pod rękę,
A Mikołaj wielki pan,
Kupił sobie fortepian,
Lecz nie umiał na nim grać
Zjadł kolację, poszedł spać.

*

Ele mele dudki,
Gospodarz malutki,
Gospodyni jeszcze mniejsza,
Ale za to robotniejsza.

*

Ene, due, like, fake,
Torba, borba, usme, smake,
Deus, meus, kosmateus,
I morele baks.

*

Raz — dwa, kupił psa.
Trzy — cztyry, kupił giry.
Pięć — sześć, kupił wieś.
Siedem — osiem, kupił prosię.
Dziewięć — dziesięć
Użarł dziad babie kieszeń.

*

Siedzi misio na łóżeczku
Mówi pacierz po turecku
Raz, dwa, trzy
Wychodź ty.
Jak nie ty, no to ty.

*

Etne petne
Cztery kije
Dwóch się chowa
Jeden kryje.
Etne petne
Jeden kij
My do lasu
A ty kryj!

*

On don du, trio kata
My san zole, zole wata
My san zole wu
On don du.

*

Ciele mele myć
Gdzie się mamy skryć?
Czy pod słomę czy pod dach,
Wszędzie mamy strach.

*

Szły diabły przez piekło,
O holender, jak ciepło.
Wszystkie diabły pozdychały,
Tylko jeden został mały.

*

Raz — dwa, Janek ma,
Trzy — cztery, smaczne sery,
Pięć — sześć, chciał je zjeść,
Siedem — osiem, spotkał Zosię,
Dziewięć — dziesięć, schował w kieszeń.

*

Etne, petne
Do nosa cię wetknę,
Kołkiem zabiję,
Dratwą zaszyję,
A ty w moim nosie siedź!

*

Jednora, drugora,
Trójca, rójca,
Pędzium, nędzium,
Sechnum, lechnum,
Diworom, diksum.

*

Inki pinki lodominki,
Ence klas, buter was,
Ty zajączku biegaj w las,
Tam za góry, tam za las,
Tam, gdzie Jasio świnki pasł.

*

Um drum re
Fater fiter że
Unu dunu raba
Fater fiter żaba.

*

Raz, dwa, trzy
Czarownica patrzy.
Cztery, pięć, sześć
Chce nas wszystkich zjeść.
Siedem, osiem, dziewięć
Wsadzi w smołę, w dziegieć.
Nim wszystkich pochwyta
Umkniemy i kwita.

*

Tere fere kuku
Strzela baba z łuku,
A dziadek z karety
Tere fere tety.
Tere fere kuku
Strzela baba z łuku.
Wystrzeliła nie zabiła
Tylko huku narobiła.

*

Enten Tinus
Saweraka binus
Saweraka i ta taka
Wojewoda won
Poszła stara baba
Z mietłą w kąt.

*

Pękła bomba, wyszła para,
Przyszli diabli wzięli cara.
Raz, dwa, trzy
Wychodź ty.

*

Odino, popino,
Rikiki, ramino.
Ajłym, bajłym,
Skrypki ciajrym.
Kocioł lubi kloc.

*

Uno duo tresz,
Enczik penczik wesz.
Uno duo rabe,
Enczik penczik żabę.

*

Czy widziała pani mego męża,
Gdzie on był?
W knajpie.
Co on pił?
Wódkę.
Jakie miał cholewy?
Krótkie.
Ola dyga, ola dyga
To był właśnie mój dziadyga.

*

Siedzi anioł w niebie
Pisze list do ciebie
Nie ołówkiem, atramentem,
Ale złotym dyjamentem.
Raz, dwa, trzy,
Wychodź ty.

*

Na ulicy Kopernika
Siedzi baba bez bucika.
Ja się pytam gdzie jej bucik,
Ona mówi, że jej uciekł.

*

Ancki, cwancki gorzki jon,
Mun elipski eli mon.
Iki, dyki, gromadyki.
Klepka, mąka, szpic.

*

Ewka, Ewka
Rąbała drewka
Ucięła paluszek,
Leciała krewka.
Ewko, Ewko
Idź do domu,
Zawiń paluszek,
Nie mów nikomu.

*

Angiele, bangiele, iksum be
Cyme kude, igiele.
Ach, bach, cukier, bakier hoc.

*

Idzie bocian mostem
Niesie dudy z postem.
Tyczku, tyczku na patyczku
Za fraki cię i do paki cię.

*

Siedzi kaczka na Dunaju
Na dwudziestym pierwszym jaju.
Raz, dwa, trzy, sześć
Odchodź jeść.

*

Ecie pecie, gdzie jedziecie?
Do Torunia kupić kunia.
Bo w Toruniu pieknie grają,
Za pieniądze wszystko dają.

*

Kuma fili dome serce,
Kuma fili dome fa.
Nikudemba, seferumba,
Nikudemba, seferumba, rumba ba.

*

Siedzi koza nad przetakiem
Nazywa się rydz.
Na kogo to słowo padnie,
Ten się idzie kryć.

*

Aniołek, fiołek, róża, bratek,
Powiedz dzieweczko ile masz latek.
Raz, dwa, trzy, wychodź ty,
Jak nie ty, no to ty!

*

Ejna, bejna kaczka sztejna
Rozaliwka, kaczka śliwka,
A morela wystawela
Lokaciejna bach!

*

Ele mele myć
Gdzie się mamy kryć?
Czy pod słomę czy pod dach?
Wszędzie mamy wielki strach.

Tekst pochodzi z numeru specjalnego 1/1992 r., (pisownia oryginalna), a możecie Państwo przeczytać go w naszym cyfrowym archiwum.

Czytaj również:

Wyliczanki
i
ilustracja: Marek Raczkowski
Rozmaitości

Wyliczanki

Wszystko Będzie Dobrze

Wyliczanka
„Wylicz Anka”

Wylicz Anka, policz Anka, 
Kolej kuma czy bratanka?
Wylicz Anka, policz Anka,
Czas na Zosię czy na Janka?
Wylicz Anka, policz Anka,
Pańcię wskaże los czy panka?
Wylicz Anka, policz Anka,
Kto nie ujrzy Teleranka?

Czytaj dalej