Wizje roślin – marihuana
i
ilustracja z "Rośliny lecznicze Köhlersa" ("Köhler's Medizinal-Pflanzen"), 1887 r., Franz Eugen Köhler/BHL
Promienne zdrowie

Wizje roślin – marihuana

Robert Rient
Czyta się 9 minut

Większość badaczy akademickich skupia się na ryzyku związanym z używaniem marihuany. „94% badań naukowych zostało zaprojektowanych tak, by poszukiwać zagrożeń” – stwierdził neurochirurg, dr Sanjay Gupta. Gdyby w ten sam sposób potraktować paracetamol lub alkohol, obie substancje dawno zostałyby zakazane. Gupta w 2009 r. napisał dla magazynu „The Times” artykuł o tym, dlaczego jest przeciwko legalizacji marihuany w USA. Następne pięć lat poświęcił na badanie właściwości rośliny.

Zaobserwował, że bywa ona jedynym lekarstwem, które działa np. na silne bóle neuropatyczne. Doktor przyznał, że swoją wcześniejszą opinię – podobnie jak wiele innych osób ze świata medycyny, mediów i ustawodawstwa – oparł na analizie badań skupionych na skutkach ubocznych marihuany, a nie na jej leczniczych właściwościach. „Byłoby nieodpowiedzialnością ze strony społeczności lekarskiej nie dostarczać pacjentom najlepszej opieki, jakiej możemy – a ta musi uwzględniać marihuanę. Przez ponad 70 lat byliśmy w USA systematycznie zwodzeni. Przepraszam za mój osobisty udział w tym procederze” – powiedział neurochirurg w 2018 r. w wywiadzie dla CNN. Gupta dodał także, że w Stanach Zjednoczonych co 19 minut umiera osoba wskutek zażycia leków przepisanych na receptę. W swoich badaniach nie znalazł ani jednego potwierdzonego przypadku śmierci z powodu przedawkowania marihuany.

Od leczenia do podziemia

Konopie siewne (Cannabis sativa) uprawiane są od ponad 10 tys. lat. Te odporne, szybko rosnące i niewymagające wiele rośliny wykorzystywano do wyrabiania sznurów, lin, tkanin, a także papieru. Służyły jako pokarm i biopaliwo. Najstarsze zachowane zapiski dotyczące wykorzystywania marihuany jako lekarstwa podchodzą z Chin

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Wizje roślin – aloes
i
Aloe vera, „Kronika ogrodników: cotygodniowy ilustrowany dziennik ogrodnictwa i pokrewnych”, 1874 r., Internet Archive Book Images/Flickr
Promienne zdrowie

Wizje roślin – aloes

Robert Rient

Aloesowi przedstawiła mnie babcia Marta. Gdy piszę te słowa, patrzę na jej czarno-białe zdjęcie stojące obok na biurku.

Babcia była biedna, jeśli wziąć pod uwagę jej sytuację materialną, i niezwykle bogata, jeśli chodzi o osobowość i to, czym dzieliła się z całą ogromną rodziną. Sprzedawała kwiaty na jeleniogórskim rynku, nie miała jednak swojego stanowiska. Przysiadała gdzieś z boku, przy ulicy albo w pobliżu zaprzyjaźnionego straganu. W jej domu w doniczkach rósł aloes. Gdy lekarze nie mogli sobie poradzić z opuchlizną na moim palcu, babcia, zaprzyjaźniona z ziołami i życiem, odcięła mięsisty liść aloesu, przecięła go na pół, przyłożyła do palca, zawinęła bandażem i zaleciła powtarzać zabieg wielokrotnie. Tak poznałem aloes, roślinną lekarkę, który zajmuje ciężkie doniczki w moim domu.

Czytaj dalej