Kalendarium czarnowidza (19 – 25 marca)
Wiedza i niewiedza

Kalendarium czarnowidza (19 – 25 marca)

Adam Węgłowski
Czyta się 1 minutę

19 marca 1358 r.

Pochodzącej z Piastów cesarzowej Annie Świdnickiej rodzi się dziecko. Nie cieszy się, bo… to córka, a cesarz liczył oczywiście na syna. Nawet znajomy Anny, sławny poeta Petrarka, nie ukoi jej żalu.

20 marca 1986 r.

Proboszcz gnieźnieńskiej archikatedry dzwoni na milicję z fatalną nowiną: ktoś dokonał rabunku srebrnych ozdób z sarkofagu św. Wojciecha. Co gorsza, złodzieje wandale przy okazji zdewastowali zabytek. Lecz będzie jeszcze gorzej, bo wprawdzie przestępcy zostaną nakryci w Gdańsku, jednak wcześniej zdążą przetopić łup.

21 marca 1840 r.

„Wiatr mógłby rozkraść mnie na wszystkie strony świata, ponieść cząstki bytu mojego do gwiazd” – pisze w liście wieszcz Zygmunt Krasiński po narkotycznych eksperymentach z eterem. Dziwne, że o tym w szkole nie uczą…

Informacja

Z ostatniej chwili! To pierwsza z Twoich pięciu treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu. Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej!

Subskrybuj

22 marca 1312 r.

Na mocy bulli papieskiej rozwiązany zostaje zakon templariuszy. A na mocy ludzkiej wyobraźni i spiskowych teorii – działa dalej.   

23 marca 1839 r.

Po raz pierwszy wydrukowany zostaje zwrot OK – w amerykańskiej gazecie „Boston Morning Post”. Do dziś nie wiadomo, skąd się wziął, chociaż wszyscy wiedzą, co oznacza.

24 marca 1906 r.

„Census of the British Empire” pokazuje, że Wielka Brytania i jej kolonie zajmują jedną piątą świata. Kiepskie osiągnięcie, dzisiaj nawet liga angielska ma więcej kibiców.

25 marca 1692 r.

Nad Dniestrem Polacy zaczynają wznosić Okopy Świętej Trójcy. Niektórzy rodacy zamknęli się w nich na zawsze.

 

Czytaj również:

Kalendarium czarnowidza (4-10 grudnia)
Rozmaitości

Kalendarium czarnowidza (4-10 grudnia)

Adam Węgłowski

4 grudnia 1805 r.

Do Santo Domingo zawija obładowany łupami okręt „Mosquito” dowodzony przez Kazimierza Luxa. To polski pirat z Karaibów, a wcześniej żołnierz Legionów wysłanych na Haiti. Bycie rozbójnikiem morskim mu się jednak nie uśmiecha – niebawem porzuca piractwo i wraca do Polski. Tłumaczy go tylko patriotyzm, bo przecież nie brak słońca, rumu i pieniędzy.

5 grudnia 1945 r.

Nieopodal Florydy w tajemniczych okolicznościach przepada eskadra pięciu amerykańskich samolotów. Kiedy nic nie uda się wyjaśnić, pozostanie jedno: wymyślić Trójkąt Bermudzki i zrzucić winę na grasujące tam nieziemskie siły.

Czytaj dalej