
Zimą na Północy księżyc staje się słońcem, dni są lekkie, a noce głębokie.
Kiedy chmury sięgają ziemi,
wiatr przenika skórę i głaszcze kości, a powietrze jest rześkie i ostre,
zaczynam rozumieć i wierzyć głęboko, że „dom” nie składa się ze ścian i okien, nie zasłania nieba dachem.
Nie jest przynależny, nie może być też „mój”, nie musi być kryjówką, może stać się schronieniem.
Fotografie powstały na północy Islandii w latach 2016–2019.
Podziel się tymi zdjęciami ze znajomymi z zagranicy!
Z ostatniej chwili!
U nas masz trzy bezpłatne artykuły do przeczytania w tym miesiącu. To pierwszy z nich. Może jednak już teraz warto zastanowić się nad naszą niedrogą prenumeratą cyfrową, by mieć pewność, że żaden limit Cię nie zaskoczy?