
Dla Mofokenga ważny był duchowy wymiar fotografii. Mówił, że istotą jego pracy nie jest to, co widać na tych zdjęciach, tylko to, czego nie widać, ale czuć.
Szanowni Czytelniczko i Czytelniku, co czujecie, patrząc na te kadry?
Z ostatniej chwili!
U nas masz trzy bezpłatne artykuły do przeczytania w tym miesiącu. To pierwszy z nich. Może jednak już teraz warto zastanowić się nad naszą niedrogą prenumeratą cyfrową, by mieć pewność, że żaden limit Cię nie zaskoczy?