„Wyznania”
Rozmaitości

„Wyznania”

Tomasz Wiśniewski
Czyta się 1 minutę

Niezwykle ciekawa publikacja popularnego niegdyś prawicowego publicysty, który pod wpływem badań historycznych nad polską kuchnią nie tylko zmienił obywatelstwo, lecz także znacznie zmodyfikował swój światopogląd. Cóż bowiem bardziej polskiego niż gotowany ziemniak? Kierowany szczerym uczuciem do tej bulwy Dzikstein doświadczył wstrząsu, gdy skrupulatnie śledząc jej pochodzenie w rozmaitych bibliotekach Europy, odkrył, że pochodzi ona z rejonów obecnego Peru. To nie kto inny, lecz dawne kultury Inków specjalizowały się w uprawie ziemniaka, który dopiero później drogą morską trafił na pola i stoły północnej Europy, wypierając żyto. Bolesław Dzikstein długo próbował negować to odkrycie i minimalizować jego znaczenie, ale – jak sam cytuje Aldousa Huxleya – nie ma w świecie nic tak upartego jak fakty. Kultura, którą Dzikstein wcześniej postrzegał jako egzotyczne kuriozum, objawiła mu swoją wielkość. Uparty fakt rodowodu andyjskiego ziemniaka doprowadził publicystę do znacznego rozciągnięcia jego tradycjonalizmu – to jest poza granice Rzeczypospolitej. Fascynacja Inkami rozbudziła w nim nowe pasje. Obecnie, jak wszyscy wiemy, jako aktywista wspiera lokalne plemiona Mashco-Piro w walce z koncernami niszczącymi amazońską przyrodę. Wyznania to porywająca książka wyjątkowo uczciwego myśliciela.

Informacja

Z ostatniej chwili! To pierwsza z Twoich pięciu treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu. Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej!

Subskrybuj

 

Czytaj również:

Inkostrada
i
Machu Picchu; zdjęcie: East News
Wiedza i niewiedza

Inkostrada

Marta Kania

Zbudowana przez Inków sieć dróg, mostów i tuneli to imponująca infrastruktura licząca kilkadziesiąt tysięcy kilometrów, rozciągająca się wzdłuż łańcucha Andów i wybrzeża Pacyfiku. Wykorzystywano ją do transportu towarów i przemieszczania się osób, ale przede wszystkim służyła do przekazywania informacji oraz idei.

Mimo że dziś Qhapaq Ñan (Królewski Szlak) obejmujący niemal cały region andyjski kojarzony jest przede wszystkim z Inkami, początki dróg i towarzyszących im konstrukcji znacznie wyprzedzają ekspansję tego ludu i budowę jego potężnego państwa. Wyniki badań archeologicznych pozwalają datować najstarsze pozostałości sieci komunikacyjnej już na kilka stuleci przed naszą erą. Szlaki, którymi prawdopodobnie przemieszczali się kupcy i pielgrzymi, wykorzystywano i udoskonalano przez kolejne epoki, wraz z dynamiką rozwoju społeczno-politycznego zachodnich obszarów Ameryki Południowej. Na szczególną uwagę zasługują trakty z okresu hegemonii państwa Wari (mniej więcej w latach 600–900 n.e.), kiedy to tworzono całą sieć komunikacji i ulepszano technologię tak, by zagwarantować sprawne przemieszczanie się wojsk i kontrolę administracji centralnej na rozległych, podporządkowywanych terytoriach. Ówczesna infrastruktura pokrywała obszar andyjski jeszcze nierównomiernie, zależnie od zaludnienia terenu przez większe lub mniejsze populacje oraz od możliwości lokalnej siły roboczej. Główne trasy z tego okresu zostały jednak wykorzystane jako podstawa dla systematycznie rozbudowywanej sieci dróg, która osiągnęła swój maksymalny zasięg na przełomie XV i XVI w., w czasach dominacji państwa Inków, Tawantinsuyu. Bez wątpienia Qhapaq Ñan stanowił jeden z kluczowych elementów integracji tych obszarów, które znalazły się pod inkaskim panowaniem.

Czytaj dalej