Wiara w człowieczeństwo
i
„Młody Ahmed”, Luc Dardenne, Jean-Pierre Dardenne, 2019
Opowieści

Wiara w człowieczeństwo

Rozmowa z braćmi Dardenne
Mateusz Demski
Czyta się 7 minut

Na 72. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Cannes w 2019 r. film braci Dardenne pt. Młody Ahmed dostał Złotą Palmę za reżyserię. Rozmawiamy z twórcami filmu.

Mateusz Demski: W poprzednich filmach opowiadaliście o imigrantach i młodych ludziach spychanych na margines społeczeństwa. Teraz dotykacie jednego z najważniejszych problemów, którym musi stawić czoła Europa, czyli fundamentalizmu i czasem w różny sposób z nim związanego terroryzmu. Czy to prawda, że u źródeł tego projektu stoją zamachy z Brukseli sprzed kilku lat?

Luc Dardenne: Mam dość prostą odpowiedź na to pytanie: nie mieliśmy wyboru, bo zawsze opowiadamy o tym, co widzimy wokół. Ale decyzja o zrobieniu filmu nie zapadła wraz z serią zamachów, która kilka lat położyła się cieniem na Brukseli czy Paryżu. To musiało w nas dojrzeć. Musieliśmy najpierw to w sobie przetrawić i odbyć wiele rozmów. Długo zastanawialiśmy się, czy jako twórcy, jesteśmy w stanie powiedzieć coś sensownego o zjawisku radykalizacji. Nie chcieliśmy tworzyć niecierpliwego i rozgorączkowanego politycznie filmu, który stałby się pretekstem do krytyki systemu lub oceny czyichś poglądów.

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Poskromienie zła – rozmowa z Václavem Marhoulem
i
Václav Marhoul na planie "Malowanego ptaka"
Opowieści

Poskromienie zła – rozmowa z Václavem Marhoulem

Mateusz Demski

„Nie mogę się jednak pogodzić z tym, że razem z Kosińskim stałem się nagle w Polsce persona non grata. Spotykałem się z licznymi oszczerstwami kierowanymi pod moim adresem. Jest wiele osób, które uważają, że występuję przeciwko Polakom. Mimo że nie widzieli mojego filmu” – mówi Václav Marhoul, który postanowił przenieść „Malowanego ptaka” Jerzego Kosińskiego na duży ekran. Film miał premierę na tegorocznym festiwalu w Wenecji, doczekał się też pokazu na 35. Warszawskim Festiwalu Filmowym. Nie trafił jednak do regularnej dystrybucji w Polsce. I według reżysera nigdy się tego nie doczekamy. O klątwę Kosińskiego dopytuje Mateusz Demski

Mateusz Demski: Jak trafiłeś na Malowanego ptaka?

Czytaj dalej