Tadek, co mieszkał obok w posesji,
cało wychodzi z każdej opresji.
Samochodowy miał raz wypadek.
Wszyscy zginęli – ale nie Tadek.
Gdy śmiercionośny wirus grasował,
to tylko on się w zdrowiu uchował.
Nawet na skutek klęsk żywiołowych,
nie spadłby jemu pewnie włos z głowy.
Teraz w pożarze płonąc tak rzecze:
„Zawsze mówiłem – mnie się upiecze!”

Data publikacji:

Prenumerata
Każdy numer ciekawszy od poprzedniego
Zamów już teraz!

Prenumerata
Każdy numer ciekawszy od poprzedniego
Zamów już teraz!