W dzisiejszym świecie koń zdecydowanie zszedł na dalszy plan, choć naszym przodkom trudno było sobie bez niego wyobrazić życie.Wykorzystywany jako siła robocza, środek transportu i wyznacznik pozycji społecznej, tak bardzo spleciony z rozwojem naszej cywilizacji, że niełatwo o jakąś historię, w której nie brałby udziału. „Koń, jaki jest, każdy widzi” – to chyba najsłynniejszy cytat autorstwa ks. Benedykta Chmielowskiego, autora pierwszej polskiej encyklopedii Nowe Ateny wydanej w 1745 r., potwierdzający uznaną pozycję konia w XVIII w.
Z tamtych lat pozostały tylko historie i ryciny, „końskie” wpływy zachowały się jednak bardzo wyraźnie w przysłowiach, cytatach i legendach, które dla czytelników „Przekroju” zebraliśmy w „końskich różnościach”.
Słynne konie
Artemor
Koń, na którym Jan Kowalczyk zdobył złoty medal olimpijski w indywidualnym konkursie skoków przez przeszkody oraz srebrny medal drużynowo. Wszystko to wydarzyło się na Igrzyskach Olimpijskich w Moskwie w 1980 r.Artemor, pochodzący ze stadniny w Janowie Podlaskim, zanim trafił do sekcji skoków, nie odnosił na torach wyścigowych większych sukcesów i będąc koniem o niedużym wzroście (163 cm w kłębie), nie był brany