Słowianie jak malowani
i
Alfons Mucha, cykl "Epopeja słowiańska", nr 1: "Słowianie w swojej pierwotnej ojczyźnie. Między batem turańskim a mieczem Gotów (III–VI w.)", 1912 r., zamek w Moravskim Krumlovie; zdjęcie: domena publiczna
Wiedza i niewiedza

Słowianie jak malowani

O „Epopei słowiańskiej” Alfonsa Marii Muchy
Marcin Orliński
Czyta się 1 minutę

Alfons Maria Mucha urodził się na południu Moraw, ale większość życia spędził poza ojczyzną, co miało wielki wpływ nie tylko na jego twórczość, lecz także na jej odbiór. Jego dzieło życia, Epopeja słowiańska (Slovanská epopej), spotkało się początkowo z nieufnością Czechów uznających je za pracę obcego (bo raczej francuskiego), a nie rodzimego malarza. Epopeja słowiańska to seria 20 monumentalnych obrazów (największy o wymiarach ponad 6 × 8 m) przedstawiających mitologię i historię ludów słowiańskich. Zamysł dzieła zrodził się już w 1899 r. Żeby go zrealizować, artysta spędził kolejne lata na poszukiwaniach mecenasa (także w USA, gdzie mieszkał). Ostatecznie finansowanie zapewnił milioner Charles Richard Crane, producent urządzeń sanitarnych i wielki miłośnik kultury słowiańskiej. Mucha odwdzięczył mu się, portretując jego córkę jako boginię Slavię.

Pracę nad cyklem rozpoczął w 1911 r. Przedstawił w nim 20 epizodów od starożytności po współczesność. 10 obrazów nawiązuje do dziejów ludów słowiańskich, począwszy od rozpoczynającej epopeję mitycznej ucieczki pary Prasłowian przed najeźdźcami po wieńczącą cykl wizję wielkiego triumfu Słowiańszczyzny, który z pewnością kiedyś nadejdzie. Poza tym artysta upamiętnił m.in. zniesienie niewolnictwa w Rosji, a także oblężenie Szigetváru przez wojska Sulejmana Wspaniałego i obronę tego miasta przez chorwacką szlachtę. Polskim akcentem jest dzieło, które ukazuje krajobraz po bitwie pod Grunwaldem i króla Jagiełłę bolejącego nad poniesionymi stratami.

10 pozostałych płócien przedstawia wydarzenia z przeszłości Czech, m.in. słynne kazanie Jana Husa w kaplicy Betlejemskiej, wojny husyckie czy też przysięgę XIX-wiecznego związku patriotycznego „Omladina”.

Informacja

Z ostatniej chwili! To pierwsza z Twoich pięciu treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu. Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej!

Subskrybuj

Epopeja słowiańska powstawała przez kilkanaście lat. W 1928 r. Mucha i Crane oficjalnie przekazali płótna miastu Pradze jako prezent dla narodu czeskiego, co zbiegło się z 10. rocznicą niepodległości kraju. Poza pierwszym obrazem z cyklu: Słowianie w swojej pierwotnej ojczyźnie na kolejnych stronach prezentujemy jeszcze cztery inne. Całość znajduje się obecnie w zamku w Moravskim Krumlovie, gdzie będzie udostępniona publiczności jeszcze przez najbliższe cztery lata.

ilustracja: Karyna Piwowarska

ilustracja: Karyna Piwowarska

Czytaj również:

Świat według Słowian
i
Alfons Mucha, cykl "Epopeja słowiańska", nr 2: "Święto Świętowita. Kiedy bogowie toczą wojnę, zbawienie jest w sztuce ( VIII–X w.)", 1912 r., zamek w Moravskim Krumlovie; zdjęcie: domena publiczna
Wiedza i niewiedza

Świat według Słowian

Andrzej Szyjewski

Filar, na którym wspierają się słowiańskie zaświaty, jest solidny. Krainy zmarłych strzeże Żmij, który również owija mocno Ziemię, by nie pękła. Żyje u korzeni Drzewa Kosmicznego, nad którym rozciąga się nieboskłon – jak chrupiący, pachnący ziarnem chleb.

Trójdzielny kosmos

Kosmologiczne wyobrażenia Słowian zaginęły wraz z całą ich mitologią i mogą jedynie być rekonstruowane zgodnie z pewnymi tendencjami uwidocznionymi w przekazach folklorystycznych, które zdają się układać zgodnie z zaginionym modelem. Najistotniejszym stwierdzeniem byłaby tu zasada trójdzielności, która może odnosić się do idei trzech światów, połączonych axis mundi.

Czytaj dalej