W ostatnim czasie przez redakcję przetoczyła się istna lawina listów od czytelniczek i czytelników, w których wybrzmiało wymienione wyżej pytanie, najwidoczniej tak dotkliwie gnębiące nasze społeczeństwo.
Problem jest rzeczywiście niebłahy, zważywszy na dziwność czasów, w jakich żyjemy. Na każdym kroku podstęp, chciwość, zła jakość ziaren i maszynerii czyhają na nieświadomych niczego amatorów kofeiny.
Na szczęście dysponujemy metodą sprawdzoną i godną polecenia, jeśli chodzi o wybór kawiarni.
Rzecz polega na analizie zachowania baristów, które odpowiednio odczytane może doprowadzić nas do pożądanego celu.
Z ostatniej chwili!
U nas masz trzy bezpłatne artykuły do przeczytania w tym miesiącu. To pierwszy z nich. Może jednak już teraz warto zastanowić się nad naszą niedrogą prenumeratą cyfrową, by mieć pewność, że żaden limit Cię nie zaskoczy?
Otóż należy zawsze zadawać baristom pytanie, czy kawy w rodzaju cappuccino, latte bądź americano (nawet jeśli nas nie interesują) są robione na pojedynczym espresso czy na podwójnym.
Istnieją tutaj bowiem dwa możliwe warianty.
1) Jeśli odpowiedź brzmi, że na pojedynczym, jest to wystarczający argument za tym, by opuścić taki lokal.
2) Jeśli na dwóch (co jest odpowiedzią właściwą), to także powinniśmy wyjść.
Dopiero jeśli odpowiedzi 2) towarzyszą niezwykłe podenerwowanie, złość pracownika, który sam fakt zadania mu podobnego pytania odbiera osobiście jako zniewagę i potwarz, otóż dopiero wtedy uzyskujemy pewność, że jest to odpowiednie miejsce – miejsce, w którym tak zwana nuta smaku i moc skoku ciśnienia krwi mogą wspólnie zagrać w jednej satysfakcjonującej symfonii.
Data publikacji:

Prenumerata
Każdy numer ciekawszy od poprzedniego
Zamów już teraz!

Prenumerata
Każdy numer ciekawszy od poprzedniego
Zamów już teraz!