Pamiętaj
i
ilustracja: Karyna Piwowarska
Doznania

Pamiętaj

Joy Harjo
Czyta się 1 minutę

Zapamiętaj niebo, pod którym przyszło ci żyć,
poznaj opowieść każdej z gwiazd.
Zapamiętaj księżyc, wiedz, kim ona jest.
Zapamiętaj poranne narodziny słońca,
tę najważniejszą chwilę. Zapamiętaj zmierzch
i nadejście nocy.
Zapamiętaj poród – jak twoja matka mozolnie
nadawała ci kształt i jak dała ci oddech. Jesteś dowodem
na jej istnienie, jej matki i matki jej matki.
Zapamiętaj ojca. Z niego także jesteś.
Zapamiętaj ziemię – jesteś jej skórą:
czerwonoziemem, czarnoziemem, żółtoziemem, bielicą,
glebą brązową, jesteśmy ziemią.
Zapamiętaj rośliny, drzewa, żywoty zwierząt – mają własne
plemiona, rodziny i opowieści. Mów do nich
i słuchaj ich. Są żywą poezją.
Zapamiętaj wiatr. Zapamiętaj jej głos. Ona zna
pochodzenie wszechświata.
Zapamiętaj – jesteś wszystkimi, a wszyscy
są tobą.
Zapamiętaj – jesteś wszechświatem, a wszechświat
jest tobą.
Zapamiętaj – wszystko jest w ruchu, rośnie, jest tobą.
Zapamiętaj – z tego bierze się język.
Zapamiętaj taniec, którym jest język, którym jest życie.
Pamiętaj.

 


Joy Harjo, Remember (z tomu She Had Some Horses, Thunder’s Mouth Press, 1983). Copyright © Joy Harjo.

Publikacja dzięki uprzejmości autorki.

 

Czytaj również:

Między światami
i
Daniel Mróz – rysunek z archiwum nr 731/1959
Opowieści

Między światami

Radosław Palonka

Historia Indian Ameryki Północnej jest o wiele bardziej złożona i barwna, niż mogłoby się wydawać. Jak dawniej wyglądało życie rdzennych mieszkańców tego kontynentu, jeszcze przed przybyciem Europejczyków? I czy dzisiejsi Indianie wciąż mają łączność z tradycją?

Historia Ameryki nie zaczyna się wcale wtedy, gdy Krzysztof Kolumb przybył do Nowego Świata, ale swoimi korzeniami sięga dużo głębiej. Od tego momentu jednak Indianie pojawiają się w świadomości Europejczyków i zaczyna się ich walka o przetrwanie, ale i swego rodzaju kariera, jako „szlachetnych dzikusów”. Przyzwyczai­liśmy się także do traktowania wszystkich Indian przez pryzmat dzielnych Apaczów i Siuksów, romantycznych wojowników pomalowanych w barwy wojenne. Tymczasem prawda jest dużo ciekawsza i niesamowicie złożona. Musimy przede wszystkim pamiętać, że tubylcza ludność Ameryki nigdy nie stanowiła jednorodnej grupy. Podobnie jak wówczas, gdy Kolumb przybył do Nowego Świata, tak i teraz po stuleciach trudnej historii Indianie dzielą się na wiele plemion, rodów i grup językowych. Przyjmuje się, że w momencie dotarcia Europejczyków do Ameryki Północnej żyło tam przynajmniej kilka milionów jej rdzennych mieszkańców. Dziś ich liczba ponownie zbliża się do tej wartości: dane ze spisu powszechnego z 2010 r. (mogą być mocno niedoszacowane) mówią, że w samych Stanach Zjednoczonych mieszka 5,2 mln osób pochodzenia tubylczego, w tym prawie 3 mln pełnej krwi Indian. To przynajmniej 1,7% amerykańskiego społeczeństwa. Rdzenni Amerykanie należą aż do 570 plemion uznawanych przez rząd federalny oraz Biuro ds. Indian.

Czytaj dalej