Oczy na zapałki
i
ilustracja: Tomek Kozłowski
Doznania

Oczy na zapałki

Charles Simic
Czyta się 1 minutę

Ile pracuje śmierć,
Nie wie nikt, ile wkłada
Ciągle roboty. Żonka
Zawsze sama
Prasuje mu rzeczy.
Piękne córki nakrywają
Śmierci do stołu.
Sąsiedzi grają
W bezika za domem
Albo po prostu siedzą
Na schodkach z piwem. Śmierć
Tymczasem w obcym
Zakątku miasta szuka
Kogoś z ostrym kaszlem,
Ale adres coś się nie zgadza,
Nawet on nie może go znaleźć
Wśród wszystkich zamkniętych drzwi…
Zaczyna padać deszcz.
Śmierć nie ma nawet gazety,
By zakryć głowę, ani choć
Drobniaka, by zadzwonić do tej, która więdnie,
Rozbierając się powoli, sennie
I rozkładając nago
Po jego stronie łóżka.

Czytaj również:

Starsi państwo
i
Zinaida Serebriakova, znaku czasu „Okno”, 1910 r.; źródło: Wikimedia Commons
Doznania

Starsi państwo

Charles Simic

Czekają, aż ich zamordują
Albo wyrzucą na bruk. Spodziewają się,
Że wkrótce nie będą mieć nic do jedzenia.
Tymczasem siedzą.

Nadchodzi silny ból, myślą.
Zacznie się w sercu
I podejdzie do ust.
Zabiorą ich, rozwrzeszczanych, na noszach.

Czytaj dalej