Najkrótsze nowelki – 1/2020
i
ilustracja: Igor Kubik
Rozmaitości

Najkrótsze nowelki – 1/2020

Wszystko Będzie Dobrze
Czyta się 2 minuty

Kuzyn w ZASP-ie

Chciałem zrobić wywiad ze sławnym aktorem Januszem Gajosem. Aby zdobyć kontakt do pana Gajosa, odwiedziłem kuzyna, o którym wiedziałem, że jest w ZASP-ie. Niestety, na miejscu okazało się, że zwiodło mnie podobieństwo słów – kuzyn nie był wcale w ZASP-ie, lecz w zaspie śniegu, w której zagrzebał się z całym dobytkiem. Wróciłem do domu, przeklinając własną naiwność.

Bitwa na śnieżki

Siostrzenica wyzwała mnie na bitwę na śnieżki. Chciałem pokazać, że choć jestem dorosły, umiem bawić się równie beztrosko jak ona, ochoczo przystałem więc na propozycję. Wciąż mam ­w sobie dziecko – cieszyłem się. Niestety, okazało się, że zapomniałem, jak się lepi śnieżki – śnieg sypał mi się z rąk, nijak nie chcąc formować się w kule. Stałem więc bezradnie, a kuzynka ze śmiechem obrzucała mnie kolejnymi pociskami. Rozczarowany przerwałem grę i wróciłem do pracy przygotowywać projekt sprzedażowy. 

Miłość

Postanowiłem zgłębić naturę miłości. Żeby mieć możliwie czysty ogląd, udałem się na pustynię jak dawni eremici – nie chciałem, by natrętni ludzie zakłócali mi refleksję. Im dalej od konkretnych przykładów, tym łatwiej dostrzec istotę – oto moje motto. Siedzę na pustyni już 22 lata, na razie nie udało mi się odkryć natury miłości, ale liczę na to, że w końcu się uda!

Informacja

Z ostatniej chwili! To trzecia z Twoich pięciu treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu. Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej!

Subskrybuj

Szkoła

Śniło mi się, że jako dorosła osoba musiałem wrócić do szkoły. To było straszne – dzieci nie akceptowały mnie, bo byłem za stary. Okazało się też, że nic nie pamiętam z biologii ani z matematyki. Obudziłem się zlany potem, by zdać sobie sprawę, że sen był podwójnie podstępny: tak naprawdę wcale nie jestem dorosły, mam 10 lat i faktycznie muszę iść do szkoły. Przez jakiś czas miałem nadzieję, że to także jest sen i zaraz się z niego obudzę. To się jednak nie stało. 

Klimat

Dostałem zaproszenie na ważną konferencję klimatyczną. Miałem wygłosić odczyt, którego konsekwencje mogły zmniejszyć emisję CO2 do atmosfery. Jednak na konferencję musiałbym lecieć samolotem, zwiększając w ten sposób emisję CO2. Co robić? Żeby zachować wewnętrzną spójność, zmieniłem tezę odczytu na „Jak zwiększyć emisję CO2, latając samolotami” – po czym z czystym sumieniem poleciałem na konferencję.   

Kłopoty finansowe

Kilka miesięcy po utracie pracy moje finanse nie wyglądały różowo. Mówiąc wprost: cienko przęd­łem. Dlatego bardzo zdziwił mnie sąsiad z dołu, który przedwczoraj ni stąd, ni zowąd zaczął dobijać się do moich drzwi. Kiedy je otworzyłem, wykrztusił: „Panie, przelewa się u pana!”. „Nie, drogi panie – odparłem z godnością – bynajmniej się u mnie nie przelewa. Nie mam pracy!”. I zamknąłem mu drzwi przed nosem. Następnie dobrnąłem do łazienki (woda w mieszkaniu sięgała kolan) zakręcić kran, o którym zapomniałem.

 

Czytaj również:

Najkrótsze nowelki – 4/2019
Rozmaitości

Najkrótsze nowelki – 4/2019

Wszystko Będzie Dobrze

Sołtys

Wczesną jesienią wybraliśmy się z żoną na krótkie wakacje do wsi Bodnary na Kujawach. Zajechaliśmy po południu. I od razu kłopot: nie mogliśmy znaleźć gospodarstwa, w którym mieliśmy się zatrzymać. Zapytaliśmy miejscowych o dom sołtysa – on na pewno nam pomoże. Na miejscu okazało się, że to dom Kuby Sołtysa, którego znałem z podstawówki! Po tylu latach zupełnie nie mieliśmy o czym rozmawiać, więc po herbacie odjechaliśmy do domu.

Ciasto jabłkowe

Chciałem zrobić mojej żonie niespodziankę i przygotować dla niej na wieczór ciasto jabłkowe. Wróciłem wcześniej z pracy, kupiwszy po drodze jabłka, mąkę, cukier, jajka i proszek do pieczenia. Przygotowałem ciasto zgodnie z przepisem i z gorącym wypiekiem czekałem na ukochaną. Wróciła przed 19.00 i kiedy weszła do pokoju, zobaczyła moją szarlotkę. Krzyknęła zupełnie zaskoczona: „Matko Bosko, ciasto jabłkowe!” i zemdlała. Nie pomyślałem, że może to dla niej być zbyt duża niespodzianka.

Czytaj dalej