Na mieście coraz więcej mistyków
i
ilustr. Joanna Grochocka
Opowieści

Na mieście coraz więcej mistyków

Tomasz Wiśniewski
Czyta się 2 minuty

Na mieście coraz więcej mistyków. Coś jest nie tak.

Kiedy stałem na ulicy, podjechał do mnie jakiś facet, pomyślałem, że chce spytać o drogę. A ten odkręca szybę i mówi jak gdyby nigdy nic:

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Hermetyczne żarty
i
rysunek: Mieczysław Wasilewski
Doznania

Hermetyczne żarty

Hannah Jane Parkinson

Mam przyjaciółkę imieniem Elea­nor. Mamy tyle żarcików, które rozumiemy tylko my dwie, że gdybyśmy popełniły jakieś przestępstwo i policja zarekwirowałaby nasze telefony, rozszyfrowanie naszych SMS-ów wymagałoby ekspertyzy kryptologa pokroju łamaczy kodów Enigmy.

Jedną z najsilniejszych więzi, jakie mogą połączyć ludzi, jest poczucie humo­ru. Jako komuś, kto praktycznie we wszystkim potrafi dostrzec coś zabawnego, notorycznie zdarza mi się odnajdywać bratnie dusze, śmiejące się z tego samego co ja. Eleanor i ja często wymieniamy między sobą bardzo mroczne żarty, ale też wspinamy się na wyżyny absurdu. Z moim przyjacielem Davidem potrafię godzinami przerzucać się ciętymi ripostami, całkiem jakbyśmy grali w finale Wimbledonu. Podczas rozmów z Tshepo odwołujemy się do naszych dawnych wygłupów i zaśmiewamy do łez. Za każdym razem gdy się widzimy, dodajemy do tej kolekcji nową perełkę.

Czytaj dalej