Page 18FCEBD2B-4FEB-41E0-A69A-B0D02E5410AERectangle 52 Przejdź do treści

O wiośnie mamy zielone pojęcie!



Kup wiosenny „Przekrój”!

188 stron do czytania przez trzy miesiące. „Przekrój” w nowym formacie jest wygodniejszy do przeglądania i idealnie mieści się w skrzynce pocztowej. Zamów i ciesz się lekturą – tylko tutaj w niższej cenie. Sprawdź!

Przekrój
Nie mogłem w to uwierzyć: to nie był błąd, inne mapy potwierdziły fakt, że oto ujawniła się ...
2017-09-19 00:00:00
mały reportaż

Mały reportaż – 4/2017

Mały reportaż – 4/2017

Lustrując obracający się globus, z pewnym osłupieniem odnotowałem istnienie ciemnej plamki pomiędzy granicą polską a czeską. Zerwałem się z krzesła i wydobyłem z biblioteki atlas Europy, aby sprawdzić, czy to tylko plama bądź błąd drukarski.

Nie mogłem w to uwierzyć: to nie był błąd, inne mapy potwierdziły fakt, że oto ujawniła się przede mną autentyczna czarna plama, dziewicza, ciemna strefa, nieskażona ludzkim zainteresowaniem.

Marzenie podróżnika

W pośpiechu zabrałem niezbędny sprzęt i, niesamowicie pobudzony, wskoczyłem w pociąg do Cieszyna; podróż dłużyła mi się w nieskończoność, niewykluczone zresztą, że byłem w gorączce. Wreszcie wysiadłem. Wiedziałem, że pewien odcinek muszę jeszcze pokonać pieszo.

Zamów prenumeratę cyfrową

Z ostatniej chwili!

U nas masz trzy bezpłatne artykuły do przeczytania w tym miesiącu. To pierwszy z nich. Może jednak już teraz warto zastanowić się nad naszą niedrogą prenumeratą cyfrową, by mieć pewność, że żaden limit Cię nie zaskoczy?

W miarę jak zbliżałem się do owej tajemniczej przestrzeni, robiło się coraz ciemniej. Jak sądziłem, nadeszła noc, lecz była to noc specyficzna, pozbawiona jakichkolwiek odcieni szarości: żadnych gwiazd, żadnego księżyca, żadnego światła, nie licząc tego skromnego, które wydobywała moja latarka. A na ile mogłem się zorientować, wszędzie wokół pustka – żadnych budynków, osób, zwierząt i roślin.

Poczułem silne znużenie, ta pustynna ciemność była nieznośna. Rzuciłem okiem na zegarek i ze zdumieniem zorientowałem się, że wskazówka znieruchomiała. Stwierdziłem, że to wina baterii; poczułem złość, ponieważ niedawno wymieniałem te baterie. Wreszcie zgłodniałem i uznałem, że ta przygoda nie jest warta świeczki.

Kiedy zacząłem się wycofywać, zauważyłem, że światło stopniowo wracało, a wskazówki zegara powoli, leniwie ruszyły z miejsca.

Dopiero po wyjściu z tej ciemnej strefy zrozumiałem, że na granicy z naszym czeskim sąsiadem znajduje się miejsce sprzed stworzenia świata, obszar wciąż niezagospodarowany przez Boga, wyjęty spod władzy czasu i przestrzeni, którego nie sposób oddać na mapie inaczej niż ciemną plamką, dlatego na koniec tej noty chylę czoło przed pomysłowością naszych kartografów, a ponadto oficjalnie zwracam honor mojemu zegarmistrzowi.

Data publikacji:

Tomasz Wiśniewski

Tomasz Wiśniewski

Pisarz, redaktor działu zmyśleń. Autor książek „O pochodzeniu łajdaków”, „Wstrząsająco przystojny mężczyzna” i „Historie nie do końca zmyślone”.

okładka
Dowiedz się więcej

Prenumerata
Każdy numer ciekawszy od poprzedniego

Zamów już teraz!

okładka
Dowiedz się więcej

Prenumerata
Każdy numer ciekawszy od poprzedniego

Zamów już teraz!