Nasz wuj Staś, nikotynista,
zapalniczkę raz zapodział
i choć aura była dżdżysta,
on prędziutko się przyodział
i jął szukać w okolicy
ognia źródła dowolnego.
Ale szukał po próżnicy.
Słup napięcia wysokiego
dostrzegł wreszcie, krzyknął: „Och!”,
z papierosem nań się wdrapał
i wnet się zamienił w proch.
Tak się kończy wszelki zapał.

Piątka dla PRZEKROJU? A może dziesiątka? Wspierając Fundację PRZEKRÓJ, wspierasz rzetelność, humor i czar.
Wybierz kwotę wsparcia
Data publikacji:

Prenumerata
Każdy numer ciekawszy od poprzedniego
Zamów już teraz!

Prenumerata
Każdy numer ciekawszy od poprzedniego
Zamów już teraz!