Mądry wywiad – 2/2018

Niesamowita rozmowa Tomasza Wiśniewskiego z człowiekiem, który osiągnął nieśmiertelność. Młodzieniec ten jest ponoć bardziej wiekowy, niż pozwalają na to biologia i moralność.

Tomasz Wiśniewski: Niech Pan pokrótce opowie naszym czytelnikom, jak wyglądała Pana droga do nieśmiertelności.

N.: Cóż, zaczęło się – jak to zwykle bywa – od lektury starożytnych. A konkretnie od Pliniusza. Z pewnością pamięta pan pewien passus w „Naturalis historia” (25,5), ten o roślinie, która ma moc wskrzeszania zmarłych?

Oczywiście.

Prędko skojarzyłem ten fragment z „Apokalipsą Ezdrasza” i z jej wstrząsającym obrazem krwawiących drzew zwiastujących koniec czasów. W ten sposób pojąłem, że...

Chyba wiem, do czego Pan zmierza.

Tak, pojąłem, że krew jest prawdziwym sokiem życia, esencją, która nie tylko wskrzesza, ale również przedłuża nasze istnienie.

Pozwoli Pan, że zapytam wprost: czy Pan jest wampirem?

Tak.

Powiem Panu, że jako człowiek jestem głęboko zakłopotany tym, co słyszę. Ale nie jako dziennikarz. Myślę, że redakcja będzie zachwycona... A więc, wracając, spija Pan krew uprowadzonych dziewic?

Wie pan, na temat wampiryzmu panuje wiele nieporozumień. Szczególnemu wypaczeniu uległo wyobrażenie o wspomnianych przez pana dziewicach.

Brzmi intrygująco. Czy mógłby Pan to wyjaśnić?

Przez „dziewice” tak naprawdę należy rozumieć rośliny, które jeszcze nie zdążyły zakwitnąć.

Coś mi tutaj nie gra. Jaką Pan, jako wampir, tak właściwie krew spija? I jakie soki?

Owocowe. Oczywiście w szczególności czerwone.

Aaa! Liczyłem na sensacyjny materiał, na rozmowę z mistycyzującym obłąkańcem, a Pan po prostu pije sobie soki. Mam nadzieję, że mi to wydrukują, bo jeśli nie, to jestem skończony. No nic, dziękuję za wywiad.

Dziękuję również i przepraszam za zamieszanie.

Podziel się tym tekstem ze znajomymi z zagranicy lub przeczytaj go po angielsku na naszej anglojęzycznej stronie Przekroj.pl/en!

Data publikacji: 19.03.2018