Lekcja Buñuela – rozmowa z Arturo Ripsteinem
i
kadr z debiutanckiego filmu pt.: "Czas umierania", reż. Arturo Ripstein, 1966 r.
Opowieści

Lekcja Buñuela – rozmowa z Arturo Ripsteinem

Mateusz Demski
Czyta się 9 minut

Z Arturo Ripsteinem, legendarnym meksykańskim reżyser, laureatem m.in. dwóch Złotych Muszli Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w San Sebastián, licznych „Meksykańskich Oscarów” oraz specjalnej Biennale Award przyznanej mu podczas 72. Festiwalu Filmowego w Wenecji rozmawiał Mateusz Demski

Mateusz Demski: Spotykamy się na festiwalu Transatlantyk, ale dowiedziałem się, że zanim przyjechał pan do Łodzi, musiał pan odwiedzić jeszcze jedno miejsce. Zastanawia mnie, czemu akurat zatrzymał się pan w Częstochowie.

Arturo Ripstein: Kwestia sentymentu. Z tego miasta pochodzili moi dziadkowie. Podobno mieszkali w pobliżu bazyliki archikatedralnej. Nasza rodzina wyjechała z Europy pod koniec XIX w., kiedy to spotkały ich problemy finansowe związane z upadkiem rodzinnego biznesu. Do dziś tajemnicą pozostaje, czemu wybrali akurat Meksyk, a nasz album rodzinny jest pełen znaków zapytania. Dziadek nigdy nie pieścił w myśli wspomnień z Polski, nie wracał pamięcią do tamtych czasów. Mój ojciec urodził się już w Chihuahua, a jego imigranckie korzenie były owiane tajemnicą. Nie uczył się języka polskiego, nigdy nie poznał rodziny z Częstochowy. Ja urodziłem się pod koniec 1943 r. w Meksyku. Był środek wojny, nikt nie myślał o powrocie do Europy. Dla nas był to dawno zamknięty rozdział historii.

Wychował się pan i dorastał w artystycznym środowisku związanym z tamtejszym kinem. Pana ojciec był cenionym producentem, który pomógł ukształtować przemysł filmowy w Meksyku przed i po wojnie. Wiele lat później odkrył on talent Salmy Hayek

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Kobieta na wojnie
i
Fotos z filmu "Wysoka kobieta"; zdjęcie: materiały promocyjne
Opowieści

Kobieta na wojnie

Rozmowa z Kantemirem Bałagowem
Mateusz Demski

Postanowiłem opowiedzieć o zupełnie innej wojnie. O wojnie, której nigdy nie opisano w szkolnych podręcznikach. Opowiedzieć o roli kobiet w tych strasznych czasach. Dać im prawo do zabrania głosu, ukazać ich rany, przelane łzy, co bez wątpienia jest ważną częścią naszej historii. A co przez lata pozostawało nieznane, zapomniane lub ukryte – mówi Kantemir Bałagow, reżyser i scenarzysta filmu „Wysoka dziewczyna”, który zdobył nagrodę za najlepszą reżyserię oraz nagrodę Międzynarodowej Federacji Krytyków Filmowych (FIPRESCI) w prestiżowej sekcji Un Certain Regard w ramach tegorocznego festiwalu w Cannes. Rozmawiał Mateusz Demski.

Mateusz Demski: W Wysokiej dziewczynie nawiązujesz do prawdziwych sytuacji rosyjskich kobiet w czasie i po zakończeniu II wojny światowej. Pamiętasz moment, kiedy zdecydowałeś się o tym opowiedzieć?

Czytaj dalej