Kuchnia pełna piękna
i
„Jesień”, Giuseppe Arcimboldo, 1572 r. (domena puliczna)
Rozmaitości

Kuchnia pełna piękna

Wszystko Będzie Dobrze
Czyta się 2 minuty

Pizza da Vinci

mąka, woda, drożdże, sól
przecier pomidorowy
mozzarella
dowolny obraz Leonarda da Vinci (oryginał)
bazylia, sól, pieprz

Ciasto posmaruj przecierem i połóż na nim ser. Potnij obraz Leonarda (np. Monę Lisę) nożyczkami i posyp kawałkami pizzę. Dopraw, ułóż listki bazylii dla dekoracji. Włóż do piekarnika (180°C) na około 30 minut.


Funghi à la fugi

500 g grzybów (koźlaki, borowiki, podgrzybki, mogą być pieczarki)
4 łyżki masła
papier nutowy z zapisem trzech lub czterech fug Jana Sebastiana Bacha
sól, pieprz
kolumny stereo o dużej mocy

Informacja

Z ostatniej chwili! To pierwsza z Twoich pięciu treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu. Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej!

Subskrybuj

Grzyby czyścimy, kroimy w kostkę, smarujemy masłem, zawijamy w papier nutowy i wkładamy do piekarnika (150°C) na 45 minut. Podczas pieczenia puszczamy na cały regulator Mesjasza Haendla, żeby podrażnione fugi weszły w reakcję z grzybami. Podajemy, jak lubimy.


Pulpety à la Wenus z Milo

500 g mięsa na pulpety­/roślinnego zamiennika
2 ząbki czosnku
1 cebula
4 łyżki oliwy
natka pietruszki
rzeźba Wenus z Milo (oryginał)
świeża bułka
sól, pieprz

Z mięsa (bądź roślinnego zamiennika) uformuj pulpety. Na patelnię wlej oliwę, pokrój cebulę w kostkę i zeszklij ją na tłuszczu. Dodaj czosnek i pulpety. Dorzuć rzeźbę Wenus z Milo (jeśli nie zmieści się na patelni – nie szkodzi). Smaż pulpety, aż się zrumienią. Posyp natką pietruszki, podawaj z bułeczką.

Czytaj również:

Pegaz, gazu!
i
Rycina z książki „La Cicceida Legittima”, 1780 r., autor nieznany; domena publiczna
Doznania

Pegaz, gazu!

Noworoik
Marcin Orliński

Ten nowy gatunek poetycki polecamy zwłaszcza tym czytelnikom, którym nie do końca wychodzi realizowanie postanowień noworocznych.

Przełom grudnia i stycznia to czas, kiedy wszystko można zacząć od początku. Robimy listę postanowień, a przeszłość oddzielamy grubą kreską. Cóż, kiedy okoliczności nie sprzyjają, a noworoczny zapał grubymi nićmi szyty. Może warto zatem zrezygnować z twardych deklaracji oraz pogodzić się z myślą, że niczego nie da się zmienić z dnia na dzień i lepiej kształtować dobre nawyki w inny sposób? O tym jest noworoik, gatunek usprawiedliwiający nasze słabości. Wersy raczej cztery. Rytm silny jak nasza wola w styczniu. Rym, powiedzmy: abcb. Ale tych ustaleń (sic!) za długo się nie trzymajmy.

Czytaj dalej