Komunizm, kobiety 
i kożuszek
i
Okładka "Przekroju", nr 1531/1974
Opowieści

Komunizm, kobiety 
i kożuszek

Ewa Pawlik
Czyta się 5 minut

Ta okładka z 1974 r. jest doskonałym przykładem zastosowania żelaznej kurtyny w praktyce. Od połowy lat 40. naczelny pisma, Marian Eile, często w towarzystwie swojej zastępczyni Janki Ipohorskiej, podróżował do Paryża, gdzie za skromną dewizową dietę kupował pisma literackie i magazyny modowe. „Przekrój” „pożyczał” z nich później ilustracje, tematy, a nawet całe artykuły, bez oglądania się na prawa autorskie. Fragmenty zdjęć i rysunków trafiały czasem na okładki – redakcyjni graficy dorysowywali coś od siebie i podpisywali „Autor: Redakcja”. Dziś groziłyby za to procesy.

„Redakcja” jest też autorem prezentowanej okładki, choć jej dolna część namalowana została pół wieku wcześniej przez dość popularnego artystę pochodzącego z Hiszpanii. Ci z Państwa, którzy lekturę pisma zaczynają od końca, mogli przeczytać już o innym jego obrazie, Guernice, który na stronie 170 opisuje artystka Goshka Macuga.

Okładka "Przekroju", nr 1531/1974
Okładka „Przekroju”, nr 1531/1974

To dzieło jest od Guerniki nie tylko starsze, ale i o wiele większe. Powstało na zamówienie Baletów Rosyjskich Diagilewa jako kurtyna do spektaklu Le Train Bleu wystawionego w 1924 r. w Paryżu. Przez prawie 80 lat obraz

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Siła Guerniki Pabla Picassa
i
Museo Nacional Centro de Arte Reina Sofia © Sucesión Pablo Picasso, VEGAP, 2017 r.
Przemyślenia

Siła Guerniki Pabla Picassa

Goshka Macuga

Kiedy w 2008 r. przygotowywałam się do wystawy w londyńskiej Whitechapel Gallery, postanowiłam uważniej zapoznać się z ponad 100-letnią historią tej instytucji. Zdałam sobie sprawę, że w 1939 r. wystawiano tam słynny obraz Picassa Guernica. Zafascynowały mnie okoliczności towarzyszące temu wydarzeniu.

Guernica nie przyjechała do Londynu jako wielkie dzieło sztuki – uczyniono z niej symbol polityczny. Misja Whitechapel Gallery zawsze polegała na tym, by „prezentować mieszkańcom East Endu najwybitniejszą światową sztukę”. Lokalne organizacje wykorzystywały galerię jako centrum kulturalne. W tym przypadku organizatorem wystawy była rada związku zawodowego ze Stepney, która zwróciła się do galerii z propozycją wspólnego prowadzenia działalności antyfaszystowskiej i krzewienia komunistycznego ducha wśród klasy robotniczej. Obraz „słynnego hiszpańskiego malarza” miał budzić świadomość, wspomóc zbiórkę pieniędzy na rzecz republikanów walczących z siłami Franco i zachęcić ochotników do wyjazdu na wojnę w Hiszpanii.

Czytaj dalej