Komiks – teraz i zawsze (w Krakowie)
Przemyślenia

Komiks – teraz i zawsze (w Krakowie)

Łukasz Chmielewski
Czyta się 2 minuty

Na ekspozycji znalazło się ponad 600 obiektów z kolekcji Wojciecha Jamy. Ponad 100 z nich to oryginalne prace, w tym autorstwa Jana Marcina Szancera, Papcia Chmiela, Janusza Christy, Szarloty Pawel, Tadeusza Baranowskiego, Grażyny Dłużniewskiej, Jerzego Skarżyńskiego, braci Minkiewiczów i Michała Śledzińskiego. Pozostałą część stanowią różne przedmioty związane z komiksowym medium – wydawnictwa, figurki, ulotki reklamowe czy klisze drukarskie.

Intencją kuratorów jest pokazanie nieco niedostrzeganej wszechobecności komiksu w kulturze i codzienności oraz jego potencjału wystawienniczego. Celem wystawy jest również zwrócenie uwagi na pomysł utworzenia muzeum komiksu w Krakowie.

Artur Wabik, jeden z kuratorów, podkreśla, że choć wystawa ma charakter chronologiczny, to jej narratorami są bohaterowie komiksów, dzięki którym można prześledzić historię medium i jego przenikania do rzeczywistości. Na ekspozycji znalazły się obiekty z lat 1871–2017, co pozwoliło na pokazanie początków komiksów i ich silnego zakorzeniania w kulturze użytkowej.

Komiksowe historyjki Wilhelma Buscha o Maksie i Morycu były czytane przez dekady; na cześć bohaterów nazywano gospody, produkowano zastawę i figurki. Wystawa pokazuje, jak zagraniczne wzorce przenikały do Polski, były dostosowane do krajowych realiów i jak na tym gruncie rodzili się rodzimi bohaterowie.

Pan Bujalski i Kaczorek to pierwszy polski komiks z charakterystycznymi dymkami, który ukazywał się w „Małym Kurjerze” na początku lat 30. XX w. Postać zapożyczono z duńskich komiksów Roberta Storma Petersena, a tytułowy Kaczorek w rzeczywistości był pingwinem… Z kolei bezrobotny Frącek to bohater polskiego komiksu z międzywojnia, który zawładnął wyobraźnią ówczesnych Polaków. Bohater pojawiał się w winiecie pisma „7 Groszy”, w którym drukowano jego przygody, ciężarówki rozwożące gazetę miały go namalowanego na burtach. Frącek był tak popularny, że wygrał w plebiscycie na nazwę polskiego bombowca! Artur Wabik zauważa, że bohaterowie peerelowskich komiksów również cieszyli się ogromną popularnością, a władza chętnie wykorzystywała ich w reklamach, np. sprzętu Unitry czy usług PKO. W „Przekroju” dowcipne komiksowe reklamówki rysowali między innymi Janka Ipohorska i Marian Eile.

Wystawie towarzyszą spotkania z artystami i teoretykami komiksu, warsztaty i wykłady o historii gatunku, przygotowano także dwujęzyczny (polsko-angielski) katalog.

*

Teraz komiks!
02.03–22.07.2018
Muzeum Narodowe w Krakowie
Kuratorzy: Wojciech Jama, Tomasz Trzaskalik, Artur Wabik
Koordynator: Kamila Hyska

 

Czytaj również:

Jak czytać fotografie?
i
Wystawa Bruno Barbeya, MNW 2024, fot. Wojciech Wieteska
Doznania

Jak czytać fotografie?

Wojtek Wieteska

Bruno Barbey swoimi zdjęciami przenosi nas w czasy, kiedy wierzyliśmy jeszcze w siłę i prawdę fotografii.

Wystawy monograficzne, zwłaszcza tego typu, nie należą do stałego elementu programu warszawskiego Muzeum Narodowego. Retrospektywa fotograficzna Bruno Barbey. Zawsze w ruchu okazała się szczególna – także z innych powodów: społecznych, ekonomicznych, politycznych, kulturowych. Wszystkie te aspekty mają swoje odzwierciedlenie w twórczości fotografa i wszystkie zbiegają się w jednym punkcie: opowiadają o kondycji człowieka. Dzieła tego artysty zamykają jeden z najważniejszych rozdziałów w historii fotografii. Ten, kiedy wierzyliśmy, że wydarzenie przedstawione naprawdę się wydarzyło.

Czytaj dalej