Kończąc kawę, kreśliłem kartkę kształtami „K”. Krajobraz kontentował. Kukułka komunikowała koniunkturę klepsydry – korzystnie.
Kalamburowy kumpel, który kroczył koło kawiarni, krzyczał:
– Kultywuj „K”!
– Kolonizuj „K” każdą kartkową krainę!
– Kontempluj krzywe, kolego!
– Kategorycznie ku „K”!
Kierownik kafejki (korpulentny konfident, kędzierzawej koafiury) kuriozalnie kontrargumentował:
– Kiedyś kolektywnie kopnęło kalendarz kilku koleżków, którzy karykaturalnie koncentrowali...
– Koniec krakania! – kwitował kalamburowy kumpel, kopiąc kaloszem kierownika.
Kierując kciuk ku kłótni, któryś karczemny, knajacki kołtun, konkretyzował konkluzję klechdy:
– Kwintesencja karnawału „K”? Komplementacja komediowego kotła.
(Kurtyna.)
Z ostatniej chwili!
U nas masz trzy bezpłatne artykuły do przeczytania w tym miesiącu. To pierwszy z nich. Może jednak już teraz warto zastanowić się nad naszą niedrogą prenumeratą cyfrową, by mieć pewność, że żaden limit Cię nie zaskoczy?
Data publikacji:

Prenumerata
Każdy numer ciekawszy od poprzedniego
Zamów już teraz!

Prenumerata
Każdy numer ciekawszy od poprzedniego
Zamów już teraz!