XI – sonet Pabla Nerudy
i
Daniel Mróz – rysunek z archiwum, nr 1130/1966 r.
Doznania

XI – sonet Pabla Nerudy

Pablo Neruda
Czyta się 5 minut

Głodny jestem twych ust, twego głosu, włosów
po ulicach błądzę bez jedzenia, cichy,
nie karmi mnie chleb, świt mąci mi zmysły,
cały dzień szukam dźwięku płynnego twych stóp.

Głodny jestem twojego dyskretnego śmiechu,
twoich rąk koloru bujnego spichlerza,
głodny twoich paznokci białego kamienia,
chcę jeść, jak nietknięty migdał, twoją skórę

Chcę jeść błyskawicę w twym pięknie wypaloną
władczy nos w aroganckiej twarzy
chcę jeść uciekający cień twych rzęs

Wygłodzony krążę tu i tam wdychając półmrok
szukając cię, szukając twego gorącego serca –
jak puma w samotności Quitratue.

Czytaj również:

XIII – sonet Pabla Nerudy
i
Daniel Mróz – rysunek z archiwum, nr 1130/1966 r.
Doznania

XIII – sonet Pabla Nerudy

Pablo Neruda

Światło co od twych stop wznosi się ku włosom,
opar który otula twój kształt delikatny,
nie jest z masy perłowej czy chłodnego srebra:
jesteś z chleba, tego, który kocha ogień.

Mąka zbudowała sobie spichlerz w tobie
i dojrzała bujnie do właściwej pory,
wtedy kiedy zboża twą pierś podwoiły
moja miłość jak węgiel w ziemi pracowała.

Czytaj dalej