Fundacja PRZEKRÓJ przedstawia – 1/2021
Rozmaitości

Fundacja PRZEKRÓJ przedstawia – 1/2021

Tomasz Wodzyński
Czyta się 1 minutę

Mija kolejny „Przekrojowy” rok, który dla Fundacji PRZEKRÓJ był szczególny, ponieważ obchodziliśmy 75. urodziny naszego czasopisma.

Świat spowolnił, zmienił też podejście wielu z nas do tego, co naprawdę ważne. W „Przekroju” od początku zwracamy uwagę na te chwile w życiu, kiedy możemy spojrzeć w głąb siebie, zadać sobie ważne pytania i poszukać na nie odpowiedzi. W taki sposób tworzymy nasz kwartalnik – z uważnością dobierając tematy, które odzwierciedlają podstawową misję Fundacji – inspirowania do zmiany na lepsze siebie, a poprzez to również świata, w którym żyjemy. Wierzymy bowiem, że każdy z nas ma w sobie potencjał, żeby takie zmiany urzeczywistnić.

W tym procesie najważniejsi pozostają dla nas zawsze czytelnicy. Dlatego przygotowaliśmy dla Państwa trzecią edycję „Przekrojowego” kalendarza zrywusa. W odsłonie na rok 2021 znajdują się m.in. rysunki Marka Raczkowskiego, inspirujące cytaty na każdy dzień, a także zagadki, testy, humor z zeszytów i myśli psa Fafika. Zachęcamy do spędzenia całego roku z „Przekrojem” – 365 zachodów słońca, 365 złotych myśli, 365 okazji do świętowania i tyle samo ciekawostek.

Kwartalnik „Przekrój” drukujemy na papierze ekologicznym. Potwierdzające to certyfikaty mogą Państwo zobaczyć w najnowszym numerze. Dbanie o środowisko naturalne oraz troska o planetę to dla nas kwestie fundamentalne. Historię Fundacji PRZEKRÓJ zainaugurowaliśmy w 2017 r. projektem „Wieloryb”. „Wyrzucony” na warszawski brzeg Wisły największy ssak miał zwrócić uwagę na postępujące zmiany klimatyczne oraz problem dewastacji naturalnych ekosystemów i bioróżnorodności naszej planety. Wokół tego wydarzenia nakręciliśmy krótkometrażowy film w reżyserii Izy Pająk, który z sukcesem objechał światowe festiwale filmowe. W dniu premiery tego numeru udostępniamy go na naszej stronie: przekroj.pl/wieloryb.

Aby nie przegapić innych premier, polecamy zapisanie się na listę odbiorców naszego newslettera. „Przekrój” można czytać również cyfrowo, do czego gorąco zachęcamy. Na stronie, oprócz treści z kwartalnika, ukazują się felietony, recenzjeteksty niepublikowane w czasopiśmie. Dodatkowo wiele artykułów można odsłuchać w zakładce audio. To alternatywa dla tych, którzy chętnie sięgają po audiobooki i interesują się podcastami.

W imieniu całego zespołu Fundacji PRZEKRÓJ życzę wszystkim Czytelniczkom i Czytelnikom dobrego i spokojnego nowego roku. Doświadczeni czasami pandemii, która wywróciła nasze życie do góry nogami, pragniemy powrotu do normalności i stabilności. Niech rok 2021 będzie okazją do zmian na lepsze w naszym życiu. Życzę nam zdrowia, bliskości, czułości oraz poczucia bezpieczeństwa.

 

Tomasz Wodzyński
prezes Fundacji PRZEKRÓJ

Czytaj również:

Przekrój dla początkujących
i
ilustracja: Marek Raczkowski
Rozmaitości

Przekrój dla początkujących

Paulina Wilk

W ciężkiej powojennej aurze narodziło się pismo stworzone z dowcipu, absurdu, lekkości i koloru. „Przekrój” był fenomenem: do niczego niepodobny, ustawiony bokiem do reżimu, w warunkach technicznego ubóstwa – wprost niewykonalny. A jednak był i czytali go wszyscy, od ostatniej strony.

Wojna jeszcze trwała, gdy w kwietniu 1945 r. ukazał się pierwszy numer. Pomógł przypadek. Na ulicy w Łodzi Jerzy Borejsza – szef „Czytelnika”, rosnącego imperium wydawniczego – wpadł na Mariana Eilego. Znali się sprzed wojny, gdy Eile był sekretarzem „Wiadomości Literackich”. A Borejsza szukał ludzi do tworzenia cotygodniowej wkładki ilustrowanej. Eile wsiadł więc do kukuruźnika i przeleciał, z wysoką gorączką, do Krakowa, gdzie zachowała się bezcenna substancja techniczna i intelektualna – przetrwały maszyny drukarskie, a w jednej kamienicy na głowach siedzieli sobie pisarze i twórcy ocalali z wojennej pożogi. Jerzy Putrament, który miał być redaktorem naczelnym, został feralnie postrzelony, powiedział więc tylko: „Zastąp mnie”.

Czytaj dalej