Erich Mendelsohn i Luise Maas byli małżeństwem z prawie 40-letnim stażem. Dla Ericha, uznanego na całym świecie architekta, Luise porzuciła wiolonczelę, aby wspierać męża i zajmować się domem. W ciągu 43 lat znajomości para wymieniła między sobą ponad 3 tys. listów, które składają się na 11 tys. stron rękopisu. „Duszeczko”, „Laleczko”, „Mateczko” oraz „Najdroższa”, „Ukochana”, „Umiłowana” to tylko niektóre z pieszczotliwych form, którymi Erich okraszał pisane przez siebie listy.
Czcił swoją żonę. Wysyłał Luise wszystkie rysunki swoich projektów i planowanych budynków. Pytał o każdy detal, liczył się z jej zdaniem, doceniał intuicję. Traktował jak równoprawnego partnera w dyskusji. Nie tylko.
Erich dążył do zapewnienia jej najbardziej komfortowych warun